To jedno z najgorszych skrzyżowań w Środzie. W godzinach szczytu korki na ul. Czerwonego Krzyża ustawiają się nawet za przychodnie lekarskie. Przejechać przez skrzyżowanie bardzo trudno także dlatego, że samo skrzyżowanie jest dość nieregularne. To komplikuje życie kierowcom.
Już od jakiegoś czasu trwały dyskusje, jak udrożnić ruch w tym miejscu. Jedną z koncepcji była budowa dodatkowego pasa ruchu, który zostałby przeznaczony dla skręcających z ul. Czerwonego Krzyża w prawo. Ale pomysł ten upadł.
Najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby rondo, które sprawdzało się już w kilku innych miejscach. Ale po pierwsze, brakowało nieco miejsca, a po drugie problemem mógł być fakt, że ulica Żwirki i Wigury została wyremontowana ze środków WRPO. To zaś ogranicza możliwości ingerowania w ulicę.
Urząd Miejski ma już jednak gotową koncepcję budowy ronda. Konieczne byłoby co najwyżej "wejście" z inwestycją nieco na teren działki szpitalnej. - Na razie nie znamy kosztorysu inwestycji, ale w tym roku powiat i gmina nie mają środków na tę inwestycję - mówi Marcin Bednarz, przewodniczący Rady Powiatu Średzkiego i naczelnik Wydziału Rozwoju i Promocji Urzędu Miejskiego w Środzie. Konieczne przy inwestycji będzie także jej uzgodnienie z Urzędem Marszałkowskim w Poznaniu.
Rondo z całą pewnością poprawiłoby sprawność przejazdu w tym miejscu, a także bezpieczeństwo kierowców. Dziś jazda w tym miejscu przypomina wolną amerykankę...
(kóz)