Tydzień temu pisaliśmy o pomyśle oczyszczenia jeziora Eco-Tabsami, które obecnie są testowane w stawie w parku Łabędzie. To specjalne tabletki i proszki, które zawierają w sobie bakterie „pożerające" muły zalegające zbiorniki wodne. A właśnie muł odpowiada za zanieczyszczenie zbiornika.
Technologia Eco-Tabsów ma zostać wykorzystana w Jeziorze Średzkim już w przyszłym roku. Czas pokaże, czy się sprawdzi. Na razie gmina zleci przygotowanie dokumentacji całej operacji.
Baseny nad jeziorem
Radny Jarosław Frach wątpi w stan jakości wody w Jeziorze Średzkim. Jego zdaniem, nawet bardzo kosztowne procesy, które proponuje burmistrz mogą tego nie zmienić. A Środa, 30-tysieczna gmina potrzebuje miejsca, gdzie można w okresie letnim wypoczywać.
Dlatego też proponuje, aby zastanowić się nad budową nowych basenów odkrytych. - Z perspektywy czasu widać, że zasypanie kilkanaście lat temu basenów w parku Łazienki było błędem. Prawdopodobnie dzisiaj, korzystając z nowoczesnych technologii, dałoby się je przywrócić do bardzo dobrego stanu. Oczywiście, jest już za późno - mówi radny.
Baseny, jego zdaniem, powinny w jakiejś perspektywie czasu powstać. Jego zdaniem, najlepszym miejscem jest teren kąpieliska miejskiego, na terenie za plażą w kierunku Janowa. - Tam można byłoby wybudować basen dla dorosłych oraz brodzik dla dzieci - dodaje.
Radny nie wskazuje źródeł finansowania takiej inwestycji. Byłaby to jednak na pewno bardzo duża kwota...
Jeśli już, to w Koszutach
- Moim zdaniem, koszt takiej inwestycji byłby ogromny, zbyt wysoki, aby gmina mogła zdobyć się na tak deficytową inwestycję w obliczu potrzeb drogowo - kanalizacyjnych, a także pozostałej infrastruktury. Jednakże, gdyby taki obiekt miał powstać, to powinien stanąć pomiędzy Środą a Koszutami - mówi przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Dopierała. Dlaczego właśnie tam?
Zdaniem przewodniczącego Dopierały, lokalizacja ta jest bardzo dobra ze względu na bliskość dworku i parku w Koszutach, możliwość „podjechania" koleją wąskotorową, ale przede wszystkim ze względu na znajdujące się tam złoża geotermalne.
Wiercenia w okolicach Koszut odbyły się w latach 60. i 80. ubiegłego wieku. W sumie na terenie Wielkopolski dokonano około 70 odwiertów parametryczno - strukturalnych i poszukiwawczo - naftowych. Badania prowadził Instytut Geologiczny.
To właśnie wtedy wyznaczono wyraźną strefę samowypływów wód o temperaturze od 20 do 40 st. C otworami wiertniczymi w okolicach m.in.: Łagowa Lubuskiego, Środy Wielkopolskiej, Czeszewa, Swarzędza, Książa Wielkopolskiego i Wrześni.
Wykonany w 1966 roku otwór Środa IG 2 znajduje się około 2 km na zachód od Środy na wysokości 85 m n.p.m., sięga do głębokości 3150 m. Uzyskano z niego wodę mineralną, której maksymalna temperatura zmierzona na wypływie po 48 godzinach eksploatacji wynosiła ok. 41 C. Stwierdzono, że to woda chlorkowo - sodowa. - Wody mineralne z rejonu Środy są podobnego typu chemicznego, jak solanki z Ciechocinka, jednak o kilkukrotnie niższej mineralizacji - mówi P. Dopierała.
Wydajność eksploatacyjna tego ujęcia wynosiła ok. 40 m sześć./h na samowypływie, co należy uznać za jedną z wyższych wśród ustalonych dla ujęć wód chlorkowo - sodowych na Niżu Polskim.
Uzdrowisko Koszuty
W latach 70. ubiegłego wieku Koszuty były miejscowością, na którą rozciągnięto niektóre przepisy o ochronie uzdrowisk. Wody tego typu mogą być wykorzystywane przede wszystkim do kąpieli, inhalacji oraz kuracji pitnych, według wskazań lekarskich. Z uwagi na znaczne zasoby i wydajność tych otworów, czerpana z nich woda może być wykorzystywana w basenach leczniczych i rehabilitacyjnych. Stosuje się je w leczeniu przewlekłych zmian zwyrodnieniowych stawów i kręgosłupa, gośćca reumatoidalnego, przykurczów pourazowych mięśni, przewlekłych zapaleń stawów, stanów po zabiegach chirurgicznych narządów ruchu, nerwobóli, zapalenia korzonków nerwowych, dolegliwości w czasie rekonwalescencji, zwłaszcza dzieci, wad kręgosłupa, skolioz.
Źródła w Koszutach są więc bardzo ciekawe. A jednak koszty budowy takiego kompleksu byłyby ogromne. Nie mówiąc już o kosztach jego utrzymania.
(kóz)
Paweł Dopierała
Przewodniczący Rady Miejskiej w Środzie

Na pewno przy obecnej technologii wody termalne z Koszut, gdyby powstał tam kompleks, można byłoby wykorzystywać nie tylko uzdrowiskowo i do rekreacji, ale jednocześnie energetycznie, np. do zasilania pomp ciepła.
Temat wód z Koszut został przeze mnie wnikliwie zbadany podczas poszukiwań informacji o rosarium i róży w dworku. Dowiedziałem się, że miejsce jest doskonale zbadane i możliwe do eksploatacji. Temat powrócił niedawno przy okazji omawiania możliwości podniesienia atrakcyjności parku w Koszutach i dworku. Podczas rozmów z kustoszem muzeum Jackiem Piotrowskim i naczelnikiem Marcinem Bednarzem rozmawialiśmy o potencjalnych rozwiązaniach.
Dzisiaj, gdy pojawia się ze strony radnych koncepcja, czy pomysł na budowę wodnego kompleksu, proponuję jednak ochłonąć. Takie kompleksy to olbrzymie i drogie przedsięwzięcia. Nasz niemłody basen kosztował w chwili budowy ok. 8,5 mln, przeszedł szereg modernizacji i dzisiaj budowa podobnego kosztowałaby na pewno ponad 2 razy tyle.
Daje to jasny obraz, że pomysł, choć atrakcyjny, zwłaszcza w połączeniu z wodami termalnymi jest jednak zbyt kosztowny, zwłaszcza dla niedużej gminy, jaką jest Środa. Najlepszym przykładem są Termy Maltańskie, do których miasto Poznań co roku dokładać musi bardzo duże pieniądze. Trudno mi jest też dzisiaj wyobrazić sobie scenariusz, w którym pacjenci po operacjach będą się rehabilitowali w Koszutach.