23 sierpnia na wspólne posiedzenie komisji Rady Gminy Nowe Miasto nad Wartą przyszli właściciele działek z Kruczyna, którzy wcześniej skierowali do przewodniczącego rady pisemną prośbę o wybudowanie sieci wodociągowej. Chcą zamieszkać w Kruczynie, kupili w tej miejscowości działki, a teraz zmagają się z problemem braku wody, sieci wodociągowej. Chcą, by przedsięwzięcie to wykonała gmina. Wielu właścicieli tych działek, a może i wszyscy (14 działek o szerokości około 30 m) kupując za „atrakcyjną" cenę działki o powierzchni 3 tys. m2 wiedziało, że działki nie są uzbrojone (brak prądu, wody). Teraz, gdzie wiele osób kończy budowę powstał problem, bowiem nie ma sieci wodociągowej i nie można się podłączyć. Właściciele działek zwrócili się do gminy, by taką sieć wodociągową wybudować, zabezpieczając na ten cel środki w budżecie gminnym na przyszły rok.
Do sytuacji odniósł się wójt Aleksander Podemski, który powiedział, że „cała sprawa od początku działa się poza wiedzą i z decyzjami gminy. Powiem brutalnie, państwo kupiliście działki od osoby prywatnej, która dokonała podziału rolnego (działki powyżej 3000 m2). Gmina tego nie zatwierdza, to jest na szczeblu powiatu. Państwo te działki kupiliście, a następnie przyszliście do gminy i wystąpiliście z wnioskami o warunki zabudowy. Gmina innego wyjścia nie miała i warunki zabudowy wydała. Woda jest w drodze powiatowej i działki te mogą być zasilone z tego miejsca. Szkoda, że od początku państwo nie współdziałało z gminą".
W dyskusji głos zabrał radny Mirosław Ratajczak, który podkreślił, że „trzeba dać szansę, by ta instalacja powstała. Nie możemy się odwracać, by do naszej gminy nie przychodzili mieszkańcy. Problem należy rozwiązać". Podobnie uważa radny Juliusz Twardowski. Inaczej sprawę widzi radna Zofia Kędziora, która powiedziała do delegacji mieszkańców, że „zaczęli państwo od drugiej strony. Pokupiliście działki, zdając sobie z tego doskonale sprawę, że macie działki nieuzbrojone".
O procedurze ewentualnej budowy sieci wodociągowej poinformował przewodniczący rady Waldemar Tomaszewski, mówiąc, że „najpierw musi wpłynąć od mieszkańców wniosek na przejęcie przez gminę drogi i dopiero dalej można procedować o inwestycji budowy sieci wodociągowej".
- Przez 3 lata państwo nie chodzili za tym, to nie przesadzajmy, że temat zostanie rozwiązany natychmiast. Po państwa stronie też jest wina, patrzmy na to realnie - powiedziała skarbnik Elżbieta Mnich.
Ostatecznie radni nie zadeklarowali, co dalej, bowiem jak zgodnie twierdzą niebawem wybory i skład rady może ulec zmianie. Temat z pewnością powróci.
(tom)