Oczekujemy lepszego dialogu ze strony władz, by nie doszło do czegoś poważniejszego. Nie mówimy jeszcze o strajku, ale czas na podjęcie poważnych i konkretnych rozmów.
Dialog pomiędzy związkami zawodowymi a starostwem i prokurentem szpitala powinien mieć „ręce i nogi". Uważamy, że powinniśmy być nie tylko informowani o tym, co już się robi. Powinniśmy w tych procesach uczestniczyć. Mam tu na myśli chociażby zmiany, jakie mają być w rentgenie. Jako szef związków powinienem uczestniczyć np. w określeniu konkretnych parametrów zwolnień.
Zmiany są konieczne. W tym tygodniu otrzymaliśmy pierwsze oficjalne pismo od prokurenta w sprawie zawieszenia wypłaty funduszu świadczeń socjalnych. Efekt naszych nawoływań do dialogu więc jest. Pismo ma datę 13 marca. Dziś jest 17 marca. Tymczasem pan prokurent został już przez nas poinformowany, że narusza obecnie obowiązujący regulamin, zgodnie z którym do końca lutego powinien podpisać oświadczenia pracowników o dochodowości. Do 20 marca powinien przedłożyć nam preliminarz socjalny. To jedno pismo nie załatwia sprawy, tym bardziej, że Solidarność na pewno na tak dużą kwotę się nie zgodzi. Ma 7 dni na udzielenie odpowiedzi. A 20 marca niebawem.
Szef wielkopolskiej Solidarności Jarosław Lange był we wtorek w Środzie, by porozmawiać z prokurentem i władzami samorządowymi - starostami i burmistrzem. Zarząd regionu na bieżąco monitoruje to, co dzieje się w Środzie. Liczba spotkań, o których mówi prokurent, wcale nie świadczy o tym, że jest dialog. Można się spotykać, opowiadać sobie różne rzeczy, ale nie ma rozmowy. W czasie rozmowy w starostwie usłyszałem dziś, że nie mam spowalniać pewnych rzeczy. Uważam to za zarzut bezpodstawny.
Solidarność w szpitalu rozumie, że szpital ma ogromne problemy, że potrzebna jest restrukturyzacja, że musimy zaciskać pasa. Ale niech ten pas zaciskają wszyscy w szpitalu. Ludzi z niemałymi pensjami w szpitalu wcale nie ubyło. Wręcz przeciwnie. I nie mam tu na myśli personelu medycznego, ale warto przyjrzeć się administracji i władzom rządzącym dziś spółką i szpitalem.
(not. pik)