To ostatnie może się w przyszłym roku zmieniać. Burmistrz Piotr Mieloch chce, aby na deptaku pojawiły się drzewa. - Nie zdają egzaminu niewielkie donice. Dlatego albo zastosujemy donice zdecydowanie większe, albo drzewa posadzimy bezpośrednio w ziemi i wykorzystamy kratownice, jakie są na przykład przy ul. Daszyńskiego - mówi burmistrz.
Zieleni w ścisłym centrum miasta, na średzkiej starówce, nie ma wiele. Bez drzew jest ulica Kilińskiego (od Dolnej w stronę rynku), Krótka, Wielka Świętego Ducha, Mała Klasztorna, Powstańców, Św. Wawrzyńca, Sejmikowa i inne. W ciągu ostatnich lat, po wymianie chodników i zabudowaniu drzew, wypadły one prawie w całości z ulicy Górki. Dziś trzeba zrobić wszystko, aby tę sytuację odwrócić. Zmiany na ul. Dąbrowskiego mogą być początkiem tej praktyki.
Przy okazji drzewa mogą ograniczyć parkowanie samochodów wszędzie tam, gdzie pojazdy w ogóle nie powinny parkować.
(k)