To właśnie Daniel Pachura, potentat na rynku produkcji jaj, mieszkaniec Kępy Wielkiej stoi za produkcją teledysku na terenie powiatu średzkiego. Jego nazwisko pojawia się w napisach końcowych jako autora scenografii. W teledysku gra też jego rodzina, m.in. żona Izabela i znajomi ze Środy, w tym rodzina Jóźwiaków. Pojawiają się miejsca doskonale nam znane...
Jak to możliwe, że produkcja odbyła się właśnie na terenie naszego powiatu?

Przyjaźń od wielu lat
- Od wielu lat przyjaźnię się z Marcinem Millerem, a Sławek Świerzyński był na moim weselu 20 lat temu - opowiada Daniel Pachura. Kilka miesięcy temu Marcin Miller grał na "czterdziestce" Daniela Pachury w Przymiarkach. Zresztą czołowych zespołów discopolowych było na tej imprezie więcej.
- Na koncerty polskich zespołów disco jeżdżę z żoną i dziećmi od 20 lat. Znają mnie wszyscy doskonale, ja znam wszystkich. No i bardzo się lubimy - opowiada Daniel Pachura, który sam chciałby kiedyś wystąpić na scenie i zaśpiewać na wielkim koncercie.
O tym, jak dobrze znają się chociażby z Marcinem Millerem niech świadczy scena z jednego z największych w tym roku koncertów disco polo w Olszynie. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi na widowni, na scenie zespół Boys śpiewa "Niech żyje wolność i swoboda". Kiedy następuje pauza Marcin Miller, mówi ze sceny do mikrofonu: "Iza i Daniel, dziękuję, że przyjechaliście. Jajka były smaczne". Takich pozdrowień ze sceny na różnych koncertach było zresztą wiele.
Daniel Pachura i Marcin Miller mają zresztą wiele wspólnych innych planów, także poza muzycznych. Danielowi Pachurze marzy się zresztą wielki festiwal disco polo na terenie powiatu średzkiego, a już najlepiej w Kępie Wielkiej. Wielki, czyli na miarę imprezy w Ostródzie...
Przedsiębiorca z Kępy Wielkiej przyjaźni się też m.in. z Robertem Klattem z zespołu Classic, który jest organizatorem największych koncertów disco polo w Polsce, Patrykiem Pegzą z Afrer Party, Zenkiem Martyniukiem z Akcentu, czy z Michałem Wiśniewskim. Ten ostatni wzbudził niedawno sensację w Zaniemyślu, kiedy przyjechał na pogrzeb mamy Daniela Pachury.
- Wszyscy mamy jakieś pasje. Mój kuzyn Rafał Ratajczak kocha piłkę nożną, rodzina kuzyna Mariusza Pachury - motoryzację, a Tomasz Mizgier - tenis. Ja kocham muzykę - opowiada Daniel Pachura.

Trzy wielkie przeboje w jednym
Piosenka "Szalona blondynka" jest połączeniem trzech wielkich hitów disco polo: "Jesteś szalona" grupy Boys", "Mała blondyneczka" Bayer Full i "Przez twe oczy zielone" Zenka Martyniuka i zespołu Akcent. To największe tuzy tego rodzaju muzyki w Polsce, którzy przeszli długą drogę na polskiej scenie muzycznej, od grania w remizach i na jarmarkach, do koncertów na największych salach i stadionach w Polsce transmitowanych przez główne telewizje. I o tym właśnie opowiada "Szalona blondynka".
Piosenkę Marcin Miller i Sławomir Świerzyński zagrali niedawno na Stadionie Narodowym w Warszawie podczas koncertu "Roztańczony Narodowy". Bawiło się przy niej ponad 50 tys. ludzi. Koncert był transmitowany przez TVP 2.
Niespełna dwa tygodnie temu na terenie powiatu średzkiego został nagrany teledysk do piosenki. Premiera Bayer Full i Boys ,,Szalona blondynka" odbędzie się dziś na kanale YouTube Disco Polo Lajf godz. 10:00, zaś jutro - 18 października o godz. 17:15 w Polo Tv Disco Studio. Później piosenkę będzie można usłyszeć na kanałach muzycznych, ma także się pojawić w telewizji publicznej.
Plany są wielkie. Bo "Szalona blondynka" ma być jednym z hitów tegorocznego "Sylwestra z Jedynką", porównywalną do piosenki "Miłość w Zakopanem" Sławomira". Zanim to jednak nastąpi będzie okazja zobaczyć teledysk, który szczególnie powinien spodobać się mieszkańcom powiatu średzkiego. "Szalona blondynka" rozgrywa się bowiem w Czarnotkach, Zwoli, Winnej Górze i wreszcie w Kępie Wielkiej. Bez wątpienia to doskonała promocja naszego powiatu.

Teledysk zaczyna się tak....
W teledysku, który premierę ma dzisiaj, wszystko zaczyna się tak: oto na starym ciągniku rolniczym marki Ursus pod klub "7" w Czarnotkach, w gminie Zaniemyśl, podjeżdża Daniel Pachura. Na masce siedzi kura. Daniel Pachura wysiada z ciągnika i zaczyna sypać ziarno kurom. Wtedy podjeżdża stary czerwony żuk strażacki. Wyraźnie widać napis OSP Czarnotki. Z samochodu wysiadają Marcin Miller i Sławomir Świerzyński.
Później słyszymy dialog, w którym Daniel Pachura mówi muzykom, że nie grają w klubie, ale "na amfiteatrze", czyli malutkiej scenie w Czarnotkach. I zaczyna się piosenka, która nawiązuje do początków kariery muzyków.
Później zmienia się sceneria i w kolejnych odsłonach teledysku będzie można zobaczyć restaurację Belfer w Zwoli, pałac gen. Jana Henryka Dąbrowskiego w Winnej Górze i fermę w Kępie Wielkiej. W finale muzycy wraz z Danielem Pachurą siedzą w jego domu i tam oglądają swój występ na Stadionie Narodowym.
Teledysk był kręcony zaledwie przez dwa dni. Ale jest bardzo profesjonalny i widowiskowy. I co dla nas najciekawsze, osadzony w powiecie średzkim.
Co ciekawe, dla Daniela Pachury nie był to pierwszy teledysk. Występował już w produkcjach zespołu Next ("Wspomnień czas"), After Party ("Bo w końcu musi być dobrze"), czy też najnowszym projekcie Marcina Millera.

(kóz)