To był najtrudniejszy rok w całej pani karierze zawodowej?
Na pewno. Po raz pierwszy spotkaliśmy się z takim wrogiem, a walka trwała nie kilka miesięcy, lecz trwa już rok i nie widać końca. Musieliśmy wroga poznać i zupełnie przestawić się w naszej pracy. Na początku mieliśmy mało informacji, organizowaliśmy się, ale także staraliśmy dostosować mentalnie i doposażyć w konieczny sprzęt.
Nasza stacja musiaÅ‚a przejść w tempie ekspresowym reorganizacjÄ™. W sumie w Å›redzkim PSSE jest 22,2 etatu. ZadaÅ„ bieżących jest mnóstwo, gdyby tylko wymienić kilka zadaÅ„ kontrolnych dotyczÄ…cych chorób zakaźnych, higieny pracy, higieny komunalnej, czyli na przykÅ‚ad kontroli jakoÅ›ci wody, kontrole bezpieczeÅ„stwa żywnoÅ›ci, profilaktyka zdrowotna, odbiory sanitarne, nadzór nad szkoÅ‚ami, przedszkolami i żłobkami w obszarze higieny sanitarnej...
Natomiast, kiedy zaczynaÅ‚a siÄ™ pandemia, w dziale epidemicznym pracowaÅ‚y tylko dwie osoby. I nagle wszystko zwiÄ…zane z koronawirusem spadÅ‚o na nich. To oni mieli do dyspozycji telefony alarmowe i zetknÄ™li siÄ™ z pierwszÄ… falÄ… pytaÅ„ i próÅ›b o pomoc. ByÅ‚ poczÄ…tek marca i zrozumieliÅ›my, że jedna osoba może telefon alarmowy mieć co najwyżej przez dobÄ™ i trzeba jÄ… zmieniać. Przy telefonie zaczÄ™li pracować wszyscy pracownicy nadzoru, to w sumie razem ze mnÄ… 15 osób. Wszyscy musieliÅ›my siÄ™ doszkolić.
Potem sytuacja trochÄ™ siÄ™ poprawiÅ‚a, bo byÅ‚o coraz wiÄ™cej informacji, dobrze dziaÅ‚aÅ‚a strona rzÄ…dowa w internecie. Ale ogrom pracy byÅ‚ i tak przeogromny. Pracownicy wracali do domów, do swoich rodzin, a tak naprawdÄ™ zostawali z caÅ‚ym bagażem zadaÅ„. KtóregoÅ› dnia jedna z pracownic rozpÅ‚akaÅ‚a siÄ™ mówiÄ…c, że dÅ‚użej tak nie da rady.

Trudno się dziwić. W zasadzie wszystkie procedury musiały przejść przez sanepid...
Tak. Dopiero we wrzeÅ›niu rzÄ…d zdecydowaÅ‚, że lekarze rodzinni bÄ™dÄ… mogli wystawiać skierowania na testy dotyczÄ…ce Covid-19. WczeÅ›niej decydowaÅ‚ o tym powiatowy inspektor sanitarny, a przecież w Wielkopolsce wiÄ™cej niż poÅ‚owa powiatowych inspektorów nie jest lekarzami. Można sobie wiÄ™c wyobrazić, jak wiele byÅ‚o niepewnoÅ›ci i nerwów. DziÅ› sytuacja wyglÄ…da zupeÅ‚nie inaczej, choć nie oznacza to, że mamy mniej pracy.

Załoga trzymała się dzielnie?
MuszÄ™ podkreÅ›lić, że moi pracownicy spisywali siÄ™ znakomicie. Czasami sÅ‚yszaÅ‚am, jak rozmawiali przez telefon z ludźmi, zawsze byli bardzo kompetentni, potrafili pocieszać, a także znosić uwagi wiecznie niezadowolonych. Nawet ich zachÄ™caÅ‚am, aby w szczególnych przypadkach, kiedy rozmowa do niczego nie prowadzi, a jedynie blokuje telefon, po prostu rozÅ‚Ä…czać siÄ™.
Presja byÅ‚a ogromna. Wiadomo, że w niektórych powiatach sytuacja byÅ‚a cięższa i my także musieliÅ›my oddelegować pracownika do Ostrzeszowa.

Pani spotkała się z wrogiem twarzą w twarz, bo przechorowała Covid-19. Jak trudne było do doświadczenie?
LubiÄ™ przewidywać, wiÄ™c jak zaczęła siÄ™ epidemia, zapakowaÅ‚am maÅ‚Ä… walizkÄ™ z najbardziej potrzebnymi rzeczami do szpitala. Potem już o tym nie myÅ›laÅ‚am, nie byÅ‚o czasu, bo zadaÅ„ byÅ‚o caÅ‚e mnóstwo. Nie miaÅ‚am czasu zastanawiać siÄ™, a raczej staraÅ‚am siÄ™, aby zaÅ‚oga nie upadÅ‚a na duchu.
W moim przypadku zaczęło siÄ™ od silnego bólu gÅ‚owy. ByÅ‚o to w październiku, kiedy pracy byÅ‚o bardzo dużo, mieliÅ›my wiele przypadków zakażeÅ„ w szkoÅ‚ach, byÅ‚o coraz wiÄ™cej hospitalizacji i zgonów. W piÄ…tek zrobiÅ‚am test i nastÄ™pnego dnia dowiedziaÅ‚am siÄ™, że mam pozytywny wynik. ByÅ‚am już wtedy bardzo przemÄ™czona.
Wynik pozytywny spowodowaÅ‚, że prawie wszyscy pracownicy Å›redzkiej Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej udali siÄ™ na kwarantannÄ™ i stacja zaczęła dziaÅ‚ać gÅ‚ównie zdalnie. Na poczÄ…tku jeszcze staraÅ‚am siÄ™ mieć wszystko pod kontrolÄ…, ale potem mój stan zaczÄ…Å‚ siÄ™ pogarszać.
MiaÅ‚am wysokÄ… temperaturÄ™, do 40 st. C., potem przyszedÅ‚ kaszel i nie mogÅ‚am mówić ani wziąć oddechu. Przez 11 dni byÅ‚am pod opiekÄ… lekarza rodzinnego, skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ jeden antybiotyk, potem zaczęłam drugi. Ale poprawy nie byÅ‚o i lekarz rodzinny powiedziaÅ‚ mi, że muszÄ™ pójść do szpitala, bo boi siÄ™ o mnie. Ja też miaÅ‚am już coraz gorsze myÅ›lenie i doszÅ‚o do mnie, że mogÄ™ umrzeć.
W szpitalu dostaÅ‚am tlen, a wkrótce okazaÅ‚o siÄ™, że mam covidowe zapalenie pÅ‚uc.

Walizka przydała się...
Zanim przyjechała karetka zdążyłam raz jeszcze przygotować rzeczy, a także sama ze sobą przeprowadziłam wywiad. Na kartce napisałam swoje dane, dane mojej siostry z telefonem do kontaktu, datę zachorowania, przebieg choroby oraz jakie biorę i brałam leki. Leki wzięłam ze sobą, razem z wynikiem badania i skierowaniem do szpitala od lekarza rodzinnego. W szpitalu bardzo ucieszyli się, że wywiad był już gotowy.
Dziś jestem przekonana, że lekarz rodzinny kierując mnie do szpitala uratował mi życie.

Ponoć w szpitalu żartowali, że szefowa sanepidu wpadła na kontrolę. W szpitalu było ciężko?
DostaÅ‚am odpowiednie leki i po kilku dniach temperatura zaczęła spadać. ByÅ‚am pacjentem, który mógÅ‚ samodzielnie wstawać z Å‚óżka. Takich pacjentów nie byÅ‚o wielu.
Przy mnie ludzie umierali. ByÅ‚y nieprzespane noce, krzyki ludzi, którzy bali siÄ™, nie wiedzieli, gdzie sÄ… (mieli tzw. mgÅ‚Ä™ covidowÄ…), źle siÄ™ czuli, fizycznie byli bardzo sÅ‚abi. ZdarzaÅ‚o siÄ™, że pacjent nie chciaÅ‚ sÅ‚uchać personelu. ZdejmowaÅ‚ maskÄ™ z tlenem. KtoÅ› siÄ™ przewróciÅ‚, ktoÅ› spadÅ‚ z Å‚óżka. To byÅ‚o traumatyczne przeżycie.
Wszystkim, którzy nie wierzÄ… w koronawirusa chciaÅ‚abym zadedykować wizytÄ™ na oddziale covidowym, by mogli zobaczyć jako obserwatorzy, co tam siÄ™ dzieje...
MiaÅ‚am na szczęście wsparcie swoich bliskich i mojej zaÅ‚ogi. Dzwonili i dopytywali, choć ja miaÅ‚am straszny problem z mówieniem.
Chcę też powiedzieć, że bardzo dobrą robotę wykonują pracownicy naszego szpitala. Dziękuję im bardzo za opiekę i za to, że mnie wyciągnęli z tej choroby. Przecież wcześniej ten personel w większości nie pracował na oddziale zakaźnym, tak więc każdy pracownik oddziału covidowego musiał sam zapanować nad własnym, naturalnym lękiem. A potem pracować w niewygodnym stroju ochronnym z ciężko chorymi pacjentami.

Sanepid bez pani jakoś sobie poradził?
TydzieÅ„ przed tym jak zachorowaÅ‚am, powiedziaÅ‚am moim pracownikom, że sÅ‚użbowe laptopy muszÄ… po pracy zabierać do domu, a komputery domowe, bo wówczas jeszcze nie wszyscy mieli komputery sÅ‚użbowe, wyposażyć w zakodowany dostÄ™p. MiaÅ‚am Å›wiadomość, że może przyjść dzieÅ„, w którym po prostu nie przyjdziemy do pracy z powodu kwarantanny, bo ktoÅ› z nas zachoruje. ByliÅ›my wiÄ™c jako stacja w miarÄ™ przygotowani. Kiedy wiÄ™c ja zachorowaÅ‚am, a zaÅ‚oga trafiÅ‚a na kwarantannÄ™, praca mogÅ‚a toczyć siÄ™ dalej. Stacja byÅ‚a otwarta, obsÅ‚ugiwaÅ‚ jÄ… pracownik, który nie miaÅ‚ ze mnÄ… kontaktu. Ten stan trwaÅ‚ tydzieÅ„ roboczy.

Po roku od poczÄ…tku pandemii to inny sanepid?
ZupeÅ‚nie inny. Wszyscy pracownicy dokÅ‚adnie wiedzÄ… o co chodzi, sprawnie siÄ™ komunikujÄ…. Z centrali GIS dostaliÅ›my 16 sÅ‚użbowych laptopów, mamy dodatkowe telefony komórkowe. Prezes MPECWiK Jan Buczkowski zdecydowaÅ‚ o bardzo ważnej dla nas darowiźnie za 20 tys. zÅ‚ i zakupiliÅ›my router do pracy zdalnej, drukarkÄ™ laserowÄ…, centralÄ™ telefonicznÄ…, lodówkÄ™, kserokopiarkÄ™, rolety do niektórych pomieszczeÅ„ biurowych. WczeÅ›niej, w marcu 2020 r. radni z PiS przekazali nam UPS podtrzymujÄ…cy zasilanie elektryczne w lodówkach ze szczepionkami do szczepieÅ„ obowiÄ…zkowych. Od kilku lat szczepionki, które przechowujemy, majÄ…ce sporÄ… wartość materialnÄ…, sÄ… dodatkowo ubezpieczone.
W tym trudnym czasie ważna byÅ‚a dla nas pomoc ze strony różnych instytucji, także ze strony wojska z 6. Batalionu Chemicznego SiÅ‚ Powietrznych ze Åšremu, który oddaÅ‚ nam do pracy żoÅ‚nierzy. Także wÅ‚adz samorzÄ…dowych oraz sÅ‚użb mundurowych.
Przy tej okazji chcÄ™ też podziÄ™kować naszym mediom, bo w tym trudnym czasie staÅ‚y siÄ™ naszym przyczóÅ‚kiem w walce z pandemiÄ….

Kiedy to wszystko się skończy? Pytam o Covid-19.
Tego nie wie nikt. Dlatego trzeba siÄ™ szczepić. To nic, że po szczepieniu czasem źle siÄ™ czujemy. Ja też siÄ™ czuÅ‚am źle, bolaÅ‚a mnie rÄ™ka, miaÅ‚am gorÄ…czkÄ™, ale po dwóch dniach nastÄ…piÅ‚a caÅ‚kowita poprawa zdrowia. Zawsze powtarzam, że szczepionka to dodatkowe koÅ‚o ratunkowe w walce z pandemiÄ…. Warto z niego skorzystać.

Nie żal pani odchodzić ze stacji?
Nie. MyÅ›lÄ™, że swoje przepracowaÅ‚am, a mam ciÄ…gle wiele planów życiowych. Nigdy nie myÅ›laÅ‚am, że uczestniczÄ™ w wiÄ™kszej sprawie, ale robiÅ‚am co do mnie należy. Chyba zawsze byÅ‚am do zadaÅ„ trochÄ™ trudniejszych, bo miaÅ‚am dobre pomysÅ‚y, zapaÅ‚, a może nie byÅ‚o nikogo chÄ™tnego, kto by siÄ™ tym zajÄ…Å‚. To daÅ‚o mi praktykÄ™ i umiejÄ™tność radzenia sobie z problemami. W pracy liczyÅ‚ siÄ™ jednak zespóÅ‚ pracowników i to co przez tyle lat robiÅ‚am, zawsze robiÅ‚am wspólnie z mojÄ… zaÅ‚ogÄ….

Maria Deręgowska
Åšredzianka od urodzenia. Absolwentka Liceum OgólnoksztaÅ‚cÄ…cego w Åšrodzie oraz biologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a nastÄ™pnie specjalizacji w zakresie higieny i epidemiologii na Wydziale Zdrowia i Opieki SpoÅ‚ecznej w Poznaniu oraz Podyplomowego Studium ZarzÄ…dzania w Opiece Zdrowotnej na Akademii Medycznej i Akademii Ekonomicznej w Poznaniu.
PracÄ™ zawodowÄ… zaczynaÅ‚a w 1981 roku w Instytucie Dendrologii PAN w Kórniku. W 1982 roku rozpoczęła pracÄ™ w Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Åšrodzie (w latach 1982 - 1984 byÅ‚a także zatrudniona w Å›redzkim LO jako nauczyciel biologii).
W Å›redzkim sanepidzie byÅ‚a mÅ‚odszym asystentem, asystentem w Oddziale Higieny Komunalnej, kierownikiem OddziaÅ‚u Epidemiologii, gÅ‚ównym specjalistÄ… ds. systemu jakoÅ›ci. W latach 2003 - 2016 byÅ‚a zastÄ™pcÄ… dyrektora PSSE w Åšrodzie, a od 1 marca 2016 do 23 lutego 2021 - dyrektorem Å›redzkiego PSSE.
Miłośniczka książek, komputera, muzyki, turystyki, sportu (pływanie, rower, nordic walking)