Trudno odnieść bowiem inne wrażenie w sytuacji, kiedy tydzień temu "Gazeta Średzka" pisze, że jednym z potencjalnych kandydatów na burmistrza Środy może być prof. Kubiaczyk, a zaraz potem cała strona w "Głosie Powiatu Średzkiego" w negatywnym świetle stawia tego kandydata na burmistrza, zaś pod tekstami pojawiają się nowe pseudonimy autorów tych tekstów, którzy nie chcą ich firmować swoimi nazwiskami. To sytuacje niesmaczne i szkodliwe dla naszej małej demokracji.
Niestety, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej także atmosfera była gęsta. Niektórzy radni wychodzili z sesji zbulwersowani działaniem przewodniczącego rady Pawła Dopierały, który przyniósł na sesję nagranie z komisji, by udowodnić, że prof. Kubiaczyk nie mówił w aspekcie szkół prawdy. Część innych radnych mówiła, że przewodniczący zrobił dobrze, bo nie wolno było tematu zostawić. Zrobiło się, jak na komisji śledczej, a ja zacząłem się poważnie zastanawiać, po co nam to.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że okres kampanii wyborczej na swój sposób może przypominać małą wojenkę. Ktoś broni swoich pozycji, ktoś inny zamierza je zdobyć albo chociaż osłabić pozycje rządzących. Nic jednak się nie stanie, jeśli wymiany zdań i uwag, będą bardziej wyważone. Mieszkając w niewielkim powiecie, małym mieście czy wioskach wszyscy jesteśmy sąsiadami. I to chyba jest najważniejsze.
W dzisiejszym numerze znów sporo miejsca poświęcamy potencjalnym kandydaturom na najbardziej decyzyjne osoby w gminach. Kandydatów jest coraz więcej. Szykują się bardzo ciekawe pojedynki. I to w każdej gminie.
Zbigniew Król
zbigniew.krol@gazetasredzka.pl