Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości sąd zakazał ks. Janowi Iwanowskiemu także prowadzenia pojazdów mechanicznych na 3 lata oraz wymierzył grzywnę. Grzywna wyniesie 2 tys. zł, ponadto 1 tys. zł mężczyzna ma wpłacić na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Penitencjarnej. Na okres próby, czyli zawieszenia wyroku na 4 lata, ksiądz ma się powstrzymywać od spożywania alkoholu.
Wyrok zapadł 4 marca. Jest już prawomocny.
Zdarzenie koło Kupca Średzkiego
Do zdarzenia drogowego doszło 23 września około godz. 7:00. U zbiegu ulicy Czerwonego Krzyża i pl. Armii Poznań stały dwa samochody - renault scenic i renault megane. Zarówno kobieta prowadząca pierwszy z samochodów, jak i mężczyzna z megane, czekali na przejazd na pasie dla skręcających w lewo, w stronę ulicy Wałowej.
Policjanci ustalili, że ksiądz jechał samochodem fiat bravo ulicą Czerwonego Krzyża od strony szpitala. Wracał z porannej mszy, którą odprawił w kaplicy. Nie dostosował prędkości do warunków drogowych, niedostatecznie obserwował przedpole jazdy i uderzył w renaulta megane, a ten przepchnięty uderzył jeszcze w renaulta scenica.
Mężczyzna z megane wysiadł z samochodu i podszedł do fiata. Wtedy dopiero zauważył, że w aucie siedzi ksiądz. Ksiądz nie wysiadł z pojazdu, ale poszkodowany i kapelan rozmawiali przez 2 - 3 minuty, po czym ksiądz omijając samochody wykręcił i odjechał... Poszkodowany wyczuł od księdza woń alkoholu.
Wezwano na miejsce policję, a funkcjonariusze, po rozmowie z poszkodowanymi, udali się na wikariat parafii kolegiackiej. Tam znaleźli samochód księdza ze śladami uszkodzeń po zderzeniu. Bez trudu znaleźli także kapelana.
Ksiądz nie opierał się policjantom. Funkcjonariusze zabrali go najpierw na miejsce zdarzenia, a potem do Komendy Powiatowej Policji w Środzie. Alkotest podczas pierwszego badania wykazał aż około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu...
21 lutego 2014 roku, podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Środzie, ksiądz przyznał się do zarzucanych czynów. Powiedział także, że alkohol spożywał dzień przed zdarzeniem. Jak zeznał, w godzinach wieczornych pił spirytus rozcieńczony z wodą. Spać poszedł około godz. 23:00.
Rano ksiądz na czczo pojechał do kaplicy szpitalnej. W sądzie mówił, że czuł się dobrze. W kaplicy odprawił mszę i wypił 50 g wina. Potem przed godz. 7:00 spiesząc się do kolegiaty, gdzie miał spowiadać, doprowadził do zderzenia.
Dlaczego ksiądz odjechał z miejsca zdarzenia? Przed sądem tłumaczył, że był w szoku. Ale mówił też, że nie ukrywał się przed policją, tylko zaparkował pojazd przy wikariacie. To właśnie wtedy, jak wyjaśniał, kiedy zorientował się, że zamiast niego kolega poszedł spowiadać, a przez zdarzenie które miało miejsce przed chwilą zaprzepaścił swoją karierę i nie będzie już miał szansy na awans, wypił jeszcze około 250 g spirytusu rozcieńczonego wodą.
Przesłuchanie policyjne
W jakim stanie znajdował się kapelan szpitala po zatrzymaniu przez policję może świadczyć jednak nie tylko badanie alkotestem, ale także słowa, jakie mówił podczas przesłuchania w Komendzie Powiatowej Policji.
Według notatki policyjnej, zatrzymany podczas wykonywanych czynności zachowywał się wulgarnie, używał słów nieprzyzwoitych. Mówił do policjanta, że ma wysoko postawionych znajomych w urzędzie i zwolni policjantów z pracy zaczynając od góry. Dodał, że jest kapelanem w szpitalu i jak kogoś namaści, to na drugi dzień umiera, a policjanci są pierwsi na jego liście.
Policjantowi, który go przesłuchiwał mówił również, że sprawa miała być załatwiona po cichu, ale ludzie są po[***]...
Ugoda z poszkodowanym
Kapelan szpitala zawarł jeszcze przez wyrokiem porozumienie z poszkodowanym w wypadku mężczyzną. Kierowca renaulta megane doznał złamania paliczka środkowego trzeciego palca lewej ręki. Ugoda została zawarta w obecności mediatora sądowego.
Ksiądz zobowiązał się do zapłaty 10.700 zł, a poszkodowany zadeklarował, że to wyczerpuje wszelkie roszczenia wobec księdza w kwestii utraty zdrowia i leczenia związanego z kolizją.
Natomiast sprawy związane z uszkodzeniem obu samochodów renault rozliczane będą już przez zakłady ubezpieczeniowe.
(kóz)