Do zdarzenia doszło w poprzednią niedzielę, 29 czerwca. Tego dnia hokeiści Polonii Środa wygrali na własnym boisku drugi mecz z Polonią Skierniewice i zapewnili sobie pozostanie w I lidze. - Po meczu w obiekcie Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się uroczysty obiad. Cała oficjalna impreza zakończyła się ok. godz. 17:30 podziękowaniem ze strony trenera i wiceprezesa Polonii Darka Małeckiego. Kto chciał zostać, ten oglądał tam jeszcze mecz piłkarski w telewizji. Reszta poszła do domów - mówi Przemysław Ardelli, członek zarządu Polonii Środa.
W obiekcie trwało dalej świętowanie. Był alkohol.
Spotkanie na stadionie
Pod wieczór mieszkanka Środy wyszła z domu na boisko pobiegać. Tam spotkała swojego obecnego męża, który jest kierownikiem drużyny hokejowej oraz jednego z hokeistów. Mężczyźni wyszli z obiektu OSiR. Było już po meczu w telewizji.
Małżeństwo nie mieszka ze sobą już pod ponad pół roku. Rozwodzą się. Kobieta i mężczyzna na boisku zaczęli ze sobą rozmawiać. Po jakimś czasie zjawił się także obecny partner kobiety, 50-latek, który również przyszedł pobiegać.
Było około godz. 20:25. Według informacji, jakie udało nam się zdobyć, kiedy mężczyźni - kierownik drużyny i hokeista - zobaczyli partnera kobiety, ruszyli w jego kierunku, doszli do niego i zaczęli go okładać pięściami. Przewrócili go, ciągnęli za kaptur, bili pięściami i kopali po całym ciele. Mąż kobiety miał krzyczeć, że zabije mężczyznę, używali wobec niego wulgarnych określeń.
Kobieta próbowała odciągać napastników. Ale ciągle aktualny mąż odepchnął ją. W końcu poszkodowanemu udało się oswobodzić. Kobieta wezwała policję. Zajście widziało kilka osób, które znajdowały się na terenie boiska, ale ponoć także kilku hokeistów, którzy przyglądali się zajściu.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, napastników już nie było. Odjechali z kimś samochodem. Ale być może zajście zarejestrowały także kamery monitoringu stadionowego. Nagranie zostało zabezpieczone przez policję.
Policja zatrzymała napastników
Poszkodowany i jego partnerka zostali przesłuchani jeszcze tego samego dnia. - Mężczyzna zgłaszał policjantom, że w wyniku pobicia doznał obrażeń ciała. Policjanci przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego mężczyzny i podjęli czynności w przedmiotowej sprawie. W wyniku prowadzonego postępowania 30 czerwca policjanci dokonali zatrzymania dwóch mężczyzn podejrzanych o popełnienie tego czynu - informuje Komenda Powiatowa Policji w Środzie.
Obaj podejrzani zostali osadzeni w policyjnym areszcie. 18- i 39-latkowi postawiono zarzuty związane z dokonaniem pobicia. Śledczy prowadzący sprawę wnioskowali do prokuratora o zastosowanie wobec zatrzymanych środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego i kontaktowania z nim bez jego zgody. Prokurator przychylił się do wniosku policjantów, a sąd wydał postanowienie o zastosowaniu takich właśnie środków.
Poszkodowany 50-latek trafił też do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, gdzie została wykonana obdukcja lekarska. Lekarz stwierdził obrażenia ciała powyżej dni siedmiu, m.in. wybity ząb, stłuczenia wargi dolnej i górnej, liczne otarcia naskórka.
Przemysław Ardelli powiedział „Średzkiej", że choć kierownik drużyny hokejowej pozostaje na swoim stanowisku, to decyzją prezesa zarządu Polonii został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Nie ma na razie decyzji w sprawie zawodnika, który brał udział w bójce. Zarząd klubu być może podejmie jakieś kolejne decyzje na następnym spotkaniu, ale i tak ewentualnych konsekwencji można się spodziewać dopiero po zakończeniu sprawy.
(kóz)