Wprowadzenie komunikacji miejskiej w Środzie to sporego kalibru eksperyment. Nie chcę tutaj zastanawiać się, czy komunikacja w Środzie jest potrzebna. Zawsze możemy powiedzieć, że są sprawy ważniejsze niż autobusy miejskie. Ale gdybyśmy szli tym tropem, to gmina nie łatałaby również dróg w mieście, bo w tej chwili potrzeby szpitala wydają się najistotniejsze. Po ankiecie przeprowadzonej na początku roku, na reprezentatywnej grupie mieszkańców gminy, zapadła decyzja, aby komunikację zorganizować. Mieszkańcy opowiedzieli się zdecydowanie za takim rozwiązaniem.
Dziś nie warto zatem zastanawiać się nad celowością całego przedsięwzięcia. Warto zaś skorzystać z komunikacji, przyjrzeć się jak działa i zastanowić się, co wymaga poprawy. Pierwsze dwa miesiące mają bowiem nie tylko pokazać, na ile mieszkańcy chcą korzystać z miejskich autobusów, ale przede wszystkim, czy trasy wymagają zmian, podobnie zresztą jak przystanki. Takich uwag oczekuje miasto. Zachęcamy do ocen i uwag przesyłanych także do redakcji.
Dziś piszemy o pierwszym dniu funkcjonowania komunikacji miejskiej w Środzie. Ale ruszyła też komunikacja na terenie wiejskim. Jest ona zdecydowanie uboższa niż miejska. W tym przypadku także czekamy na opinie i uwagi naszych czytelników.
W dzisiejszym wydaniu "Średzkiej" piszemy też m.in. o kierunkach rozwoju w gminie Środa. Wszystko wskazuje na to, że Brodowo stanie się za kilka - kilkanaście lat największą sypialnią pozamiejską w gminie. Kijewo natomiast to obszar przeznaczony na rozwój gospodarczy. To właśnie tam mają powstawać kolejne zakłady.
Zbigniew Król
zbigniew.krol@gazetasredzka.pl