wieloletni szef Katedry i Kliniki Medycyny Paliatywnej, Hospicjum Palium, Akademii Medycznej w Poznaniu oraz prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej Oddział w Poznaniu
Nie ma lepszego plastra na duszę człowieka cierpiącego niż hospicjum. Człowiek cierpi nie tylko z powodu bólu fizycznego. Jest to też ból psychiczny, ból duchowy. W Polsce ciągle mówimy, że ból nie jest dobrze uśmierzony, ale lepszego plastra niż hospicjum jeszcze nie wymyśliliśmy. Założycielka pierwszego hospicjum Cicely Saunders mówiła: „to ty do końca jesteś ważny, bo to jesteś ty".
To, co dzieje się w Środzie jest czymś wspaniałym. Są jeszcze w Polsce białe plamy, gdzie nie ma nawet hospicjum domowego. Tu działa pani doktor Brambor, ale są chorzy, którzy wymagają przyjęcia na oddział. Tam ktoś bliski może być z chorym cały czas, dostawia się dla niego łóżko. Hospicjum tworzą ludzie chorzy, ich rodziny, a nie tylko wolontariusze, nie tylko wspaniały zespół ludzi, którzy pracują w hospicjum.
To, co dzieje się u Państwa, jest niezwykle ważne, bo nie ma w pobliżu innego stacjonarnego hospicjum. A to jest dramat, bo rodzina chciałaby mieć blisko pacjenta. Myślę, że Środa jest tym miejscem, które od dłuższego czasu było przygotowywane do tego. W ciągu 2,5 roku doszło do wielkich i dobrych rzeczy. W świadomości ludzi zaszła zmiana tego, co jest ważne dla człowieka - nie tylko narodziny, nie tylko to kształcenie, poszukiwanie pracy, takie czy inne życie. Ale i ten bardzo trudny okres u schyłku życia, kiedy nikt nie powinien być sam. Człowiek potrzebuje kogoś, kto się nim opiekuje i dlatego potrzebne jest hospicjum.
Cieszę się, że pani Barbara ma już tak wspaniały zespół i tylu sprzymierzeńców. Taka armia to największe zasoby. Teraz trzeba szukać innych zasobów - ludzi, którzy spowodują, żeby ci chorzy nie musieli czekać bardzo dług na to hospicjum. Mam nadzieję, że hospicjum w Środzie zacznie szybko funkcjonować. Przy takim potencjale, jaki tutaj jest, jaki emanuje z ludzi, z ich życzliwości i serdeczności budowa hospicjum musi zaistnieć jako projekt osób odpowiedzialnych za to, żeby ludzie nie cierpieli. Muszą się znaleźć na to fundusze.
(pik)