Mariusz Jaworski pochodzi z Koła, uczył się w szkole średniej we Wrześni, potem studiował i mieszkał w Poznaniu. Ożenił się ze średzianką, więc przez jakiś czas mieszkał w Środzie, a obecnie, od 7 lat państwo Jaworscy mieszkają w Dominowie. Mariusz Jaworski pracuje w kórnickim Berkerze, wcześniej przez 12 lat pracował w poznańskiej fabryce Wrigley.
- W góry jeździłem już w szkole średniej, potem wyjazdów był mniej, bo pochłaniało mnie zarówno życie zawodowe, jak i życie rodzinne, małe dzieci. Teraz przyszedł czas na realizowanie swoich marzeń związanych z górami - mówi.
W sierpniu 2013 roku wszedł na „dach Europy", czyli Mont Blanc 4810 m n.p.m. zdobywając tym samym pierwszą w życiu górę zaliczaną do Korony Ziemi. Wśród zdobyczy ma jeszcze takie góry jak: Gran Paradiso (4061 m) - szczyt w Alpach Graickich we Włoszech oraz najwyższy szczyt Austrii i Taurów Wysokich - Grossglockner (3798 m) zdobyty w październiku 2014 właściwie już w zimowych warunkach.
W maju ubiegłego roku zrealizował z sukcesem autorski projekt „4 x 4000" w Maroko w Atlasie Wielkim. Zdobył tam cztery góry mierzące powyżej 4000 m w Atlasie Wysokim, włącznie z najwyższym szczytem pasma i zarazem Afryki północnej - Jebel Toukal (4167 m).
- Jestem również w trakcie realizacji projektu „Moja Zimowa Wielka Korona Tatr" zakładającym wejście na 14 najwyższych wierzchołków Tatr zimą. Aktualnie udało się zdobyć trzy z nich: Gerlach, Lodowy Szczyt i Baranie Rogi - opowiada Mariusz Jaworski. - Do Wielkiej Korony Tatr należą szczyty wznoszące się ponad 8000 stóp (2438,4 m) n.p.m., które są zarazem szczytami wybitnymi. Szczyt wybitny to taki, który wznosi się przynajmniej 100 m nad przełęczą oddzielającą go od najbliższego wyższego szczytu, który także musi być szczytem wybitnym. Podobnie jak w Koronie Himalajów i Karakorum, jest to 14 szczytów, z tą różnicą, że w Tatrach dolną granicę stanowi 8000 stóp, a w Himalajach i Karakorum 8000 metrów.
Jednak najbliższym wyzwaniem dla Mariusza Jaworskiego jest Elbrus (5642 m), który - według części znawców - jest najwyższym szczytem Europy. - Na Elbrus wybieram się razem z kolegą ze Śląska - Andrzejem Kaczmarkiem z Chojnowa, którego poznałem na Łomnicy. Wyruszamy z Polski 5 lipca, wracamy 16 lipca - mówi mieszkaniec Dominowa.
Wyprawie patronuje Klub Szalonego Podróżnika. Mariusz Jaworski kondycyjnie do wyjazdu będzie się przygotowywał m.in. w Centrum Aktywności w Środzie. Już od jakiegoś czasu tam trenuje, a także biega i jeździ rowerem.
(kóz)