W ubiegłym tygodniu powstał w tej sprawie list do burmistrza Wojciecha Ziętkowskiego. Podpisało go mnóstwo ludzi. Z bloku nr 1 podpisały się osoby z 24 mieszkań na 30, z nr 2 - 26 na 30, z nr 3 - 18 na 30, a z nr 4 - 49 na 65. Trzeba przy tym dodać, że osobom, które zbierały podpisy nie udało się dotrzeć do dużej części mieszkańców, których po prostu nie było w mieszkaniach. Tylko dwie osoby odmówiły złożenia podpisów.
"Protestujemy przeciw przekształceniu drogi osiedlowej zakończonej zatoczką w drogę publiczną przelotową przebiegającą dalej między blokami nr 3 i 4 i bezpośrednio łączącą ulicę 20 Października z ulicą Poselską. Takie usytuowanie drogi publicznej znacznie obniży bezpieczeństwo życia mieszkańców, utrudni im korzystanie z przyległego terenu (place zabaw, śmietniki itp.), a odgłosy przejeżdżających samochodów z mieszkań uczynią hałaśliwe przestrzenie" - piszą mieszkańcy.
Jak dodają autorzy listu, teren między blokami nr 3 i 4 to teren Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko - Własnościowej, który jest własnością w części przypisaną do lokali wykupionych przez kolejnych ich właścicieli od Spółdzielni Mieszkaniowej i dla których zostały ustanowione księgi wieczyste. Od tych gruntów właściciele lokali płacą do gminy podatek gruntowy. "Zatem pytamy: jak zostanie właścicielom tych działek zrekompensowana utrata części ich powierzchni, jeżeli zostaną one zabrane pod drogę publiczną. Kto poniesie koszty dokonania zmian w księgach wieczystych. Czy my dalej będziemy płacić gminie podatek od gruntów zajętych na drogę publiczną?" - piszą.
Budowa drogi, ich zdaniem, obniży wartość mieszkań. Mieszkańcy dokładnie wyliczają, gdzie będzie przebiegać droga. Obawiają się także o bezpieczeństwo dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 3. Boja się także hałasów przejeżdżających samochodów. Nowa hala będzie wynajmowana, więc jej użytkownicy będą odjeżdżać sprzed obiektu w późnych godzinach wieczornych, nawet o godz. 23:00.
Ale też są oburzeni, że o planowanej inwestycji nikt ich formalnie nie powiadomił.
"Uważamy też, że planowana droga z obiecanką dodatkowych miejsc parkingowych jest próbą ogłupiania mieszkańców. Chodzi tu o zapewnienie dojazdu do hali sportowej, którą gmina planuje wybudować na boisku szkolnym i do której dojście ma być od strony osiedla. Wtedy mieszkańcy nie tylko nie zyskają dodatkowych miejsc parkingowych, ale te które już są, zajmą im ludzie korzystający z sali po lekcjach do późnych godzin nocnych.
Jeżeli planowana droga ma jedynie pomóc rodzicom dowożącym dzieci do szkoły, to chyba tylko tym bez wyobraźni" - piszą mieszkańcy.
Mieszkańcy chcą, aby burmistrz ustosunkował się do ich zarzutów. Oczekują też wsparcia ze strony zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej.
(kóz)