Minister musi przyjechać

Protest rolników trwa od dawna. W środowisku rolniczym narasta coraz silniejsza frustracja wobec pogarszającej się sytuacji w rolnictwie, zwłaszcza na rynku trzody chlewnej. Dwa tygodnie temu w Środzie odbyło się wielkie spotkanie w Wielkopolskiej Wyższej Szkole Społeczno - Ekonomicznej, a przed tygodniem zawiązał się komitet protestacyjny. Jego przewodniczącym został wybrany Stefan Kominek, radny powiatowy i członek Rady Powiatowej WIR. W skład zarządu weszli prezes RZPBC - Cukrownia Środa Wiesław Olejniczak i rolnik z Winnej Góry Mirosław Jackowiak.
W poniedziałek podczas posiedzenia Komisji Koordynacyjnej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Poznaniu uchwalone zostało stanowisko samorządu województwa wielkopolskiego w tej sprawie. Podczas obrad sejmiku wielkopolskiego przewodniczący komitetu protestacyjnego zapoznał radnych z postulatami opracowanymi podczas spotkania w Środzie.
Na wtorek rolnicy zaplanowali akcje strajkowe we wszystkich miastach powiatowych województwa wielkopolskiego. Największa odbyła się w Środzie.
W Środzie rolnicy z powiatu średzkiego postanowili zablokować ulicę Daszyńskiego, przed Starostwem Powiatowym i Urzędem Miejskim. Do blokady użyto ciągniki. Do Środy zjechało ich blisko 60. Wiele oznakowanych było biało - czerwonymi flagami, a niektóre z hasłami. Rolnicy informowali: "Choć w marketach sporo mięsa - z polskiej świni ani kęsa" oraz "Polski tucznik w świecie znany, tu za grosze sprzedawany".
Na blokady przygotowała się policja. W średzkiej komendzie wprowadzono pełną mobilizację. Policja obsadziła skrzyżowania w centrum, na ulicach pojawiło się kilka radiowozów. Rolnicy jadący ciągnikami w stronę Środy byli legitymowani przez policjantów. Jednak liderzy protestu podkreślali świetną współpracę z policją. Wszystko było uzgodnione i zaplanowane, a gdy ciągniki ruszyły z targowiska, gdzie zebrali się rolnicy, na ulicę Daszyńskiego - policja umożliwiła im przejazd zwartą kolumną.
Pod urzędami zmieściło się tylko dziesięć ciągników. Reszta pozostała na targowisku. Do Środy przyjechało bowiem prawie 60 ciągników. Najdalej miała grupa z gminy Nowe Miasto, która jechała ponad godzinę, a przyjechało stamtąd aż osiem ciągników.
Na spotkanie z rolnikami wyszli wicestarosta Piotr Kasprzak i burmistrz Wojciech Ziętkowski, którzy przyjęli postulaty opracowane przez komitet protestacyjny i obiecali przekazać je wojewodzie z nadzieją, że dotrą w ten sposób do ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Dużo zamieszania sprawił brak nagłośnienia. Nie zadbał o to komitet protestacyjny, a co dziwne żal o to rolnicy mieli do burmistrza... Gdy S. Kominek przekazywał postulaty władzom samorządowym z tłumu, a zgromadziła się ponad setka rolników, padały okrzyki "Mówicie do siebie, kto to słyszy?".
Burmistrz W. Ziętkowski wziął na siebie obowiązki trybuna i swoim donośnym głosem odczytał rolnikom apel przyjęty dzień wcześniej przez Radę Powiatu Średzkiego. Taki sam apel w czwartek uchwalić ma Rada Miejska. Burmistrz W. Ziętkowski słusznie zauważył, że z Warszawy jedzie się do Środy 2,5 godziny, a więc dla ministra to nie problem, żeby przyjechać.
Rolnicy wskazywali na zaniedbania rządu, który chyba czeka, aż kryzys w rolnictwie sam minie. I dodawali z przekąsem "minie jak zbankrutujemy".
Stanowisko WIR przeczytał przewodniczący Rady Powiatowej WIR Marian Walkiewicz. W gorącym wystąpieniu Mirosław Jackowiak wyraził zaskoczenie, że WIR przyjął takie stanowisko. Stwierdził, że rolnicy nie mają swojej reprezentacji. "Nie chcemy przywilejów - chcemy pracować i mieć za to zapłacone" - mówił M. Jackowiak i dodał: "Od roku pracujemy poniżej kosztów, ile można." Zauważył również, że na protest przyjechało sporo ciągników, ale ostrzegł, że jak sytuacja się nie poprawi, to za chwilę komornicy je rolnikom zabiorą.
Co chwila z tłumu pojawiały się żądania, by do Środy na spotkanie z rolnikami przyjechał minister M. Sawicki.
W środę na posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa wybiera się 14 przedstawicieli rolników z Wielkopolski.

krzem

Minister musi przyjechać: Rolnicze protesty

Wydarzenia

Ernest Iwańczuk będzie starostą drugą kadencję!

Stadion po kontroli strażackiej

Tak ma wyglądać lodowisko w Środzie