Sprawca do wycinki użył piły spalinowej. Z naszych informacji wynika, że piłę usłyszeli mieszkańcy okolicznych domów. Jesion został ścięty na wysokości kilkudziesięciu centymetrów. Sprawca zapewne chciał drzewo pociąć na mniejsze kawałki i zabrać ze sobą, zapewne na opał. Na ściegu było widać ślady opon - prawdopodobnie wózka.
Sprawca po ścięciu drzewa oddalił się jednak z miejsca zdarzenia. Nie wiadomo, czy coś go przestraszyło, czy zamierzał wrócić po ścięte drzewo później.
W poniedziałek rano na miejscu pojawiły się służby komunalne. - To około 6-metrowe drzewo. Trudno oszacować jego wartość, ale sądzę, że to około 1 tys. zł - mówi Waldemar Owczarzak z Zakładu Gospodarki Komunalnej.
ZGK wezwała na miejsce policję, która sporządziła dokumentację. Trwa poszukiwanie sprawcy.
Nie wszystkie nielegalne wycinki drzew na opał są zapewne zgłaszane. Zdarzają się jednak zdarzenia spektakularne. W listopadzie ubiegłego roku ktoś wyciął piękny dąb w Chwałkowie, w gminie Środa. Sprawca został ujęty...
(k)