- Dwie syreny znajdują się w centrum miasta, jedna na Ratuszu, druga na budynku Miejskiej Biblioteki Publicznej. Chcielibyśmy, aby syreny pojawiły się także w kilku innych punktach - mówi Marcin Nowak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich w Urzędzie Miejskim w Środzie. Teraz nowa syrena została zamontowana na dachu budynku "Trójki".
System kosztował 15 tys. zł z montażem.
System alarmowy służy do ostrzegania mieszkańców przed żywiołami, a także innymi zagrożeniami, także związanymi z wojną. Sygnały mają swoje znaczenie. Kiedyś uczyliśmy się ich na lekcjach przysposobienia obronnego, ale i teraz uczniowie przechodzą szkolenia. Starsi zapewne już zapomnieli, co znaczą dźwięki. W zależności od modulacji i długości dźwięku, sygnał przestrzega przed konkretnym zagrożeniem. Dźwięk syreny słyszymy także podczas ważnych świąt i rocznic.
Nowe syreny są bardzo nowoczesne. Stare pobierały mnóstwo prądu i istniała obawa, że w sytuacji kryzysowej może tego prądu zabraknąć, aby syrenę uruchomić. - Nowe syreny po pierwsze potrzebują niewiele prądu, po drugie są wyposażone z akumulatory, które nawet w sytuacji odcięcia prądu pozwalają wyzwalać sygnał - mówi Marcin Nowak.
Na razie syrena ma sygnał analogowy. Ale w przyszłości syrena ma być kierowana z sygnału cyfrowego, co oznacza, że sygnał będzie można wyzwolić nawet ze smartfona.
W gminie Środa syreny znajdują się na budynkach Ochotniczych Straży Pożarnych w Brodowie i Mącznikach. Naczelnik Nowak chce, aby syrena znalazła się także w Koszutach, ale również w dwóch innych punktach w samej Środzie. Jakich? Na razie nie ma decyzji.
(kóz)