Przy program pojawiły się także znaki ograniczające prędkość do 20 km/h. W całej miejscowości nie wolno jeździć szybciej niż 40 km/h.
- Wnioski mieszkańców o próg, czyli skuteczne spowodowanie zmniejszenia prędkości w Nadziejewie, pojawiały się od kilku lat. Jednak na drogach powiatowych, gdzie kursuje komunikacja publiczna droga musi spełniać określone wymagania, aby mógł tam zostać zamontowany spowalniacz. Dlatego nie zastosowaliśmy klasycznego progu zwalniającego, tylko próg wyspowy, który powoduje, że zarówno autobusy, jak i samochody ciężarowe nie najeżdżają na niego - mówi Mirosław Marciniak, kierownik Wydziału Inwestycji i Dróg w Starostwie Powiatowym w Środzie.
Komplet dwóch progów wyspowych w Nadziejewie kosztował 10 tys. zł.
- Takie urządzenia montuje się w miejscach gdzie przebiegają regularne linie autobusowe, ponieważ na trasie autobusu nie może być progu. Poduszki wymuszają zmniejszenie prędkości samochodów osobowych, które przez nie przejeżdżają. Natomiast autobus mając szerzej rozmieszczone koła, bierze je niejaki okrakiem. Problem w tym, że przez Nadziejewo regularnie jeżdżą auta ciężarowe z kilku żwirowni znajdujących się w Garbach. One, podobnie jak autobusy omijają poduszki, przez co w zasadzie nie muszą zmniejszać prędkości. Na tym polega cały absurd - mówi nam jeden z mieszkańców regularnie przejeżdżających tą drogą. - Tych aut jest tak sporo i jak nietrudno przypuszczać rozpędzona ciężarówka jest większym zagrożeniem dla pieszego niż osobówka. Rozumiem, że przez autobusy nie można było tam zamontować tradycyjnych progów. Natomiast, czy takie rozwiązanie będzie skuteczne? Wątpię.
Zdaniem naszego rozmówcy, skuteczniejsze, bo działające na wszystkie pojazdy byłyby światła z pomiarem prędkości. Ale to pewnie dużo droższe rozwiązanie.
Przypomnijmy, że takie rozwiązanie powiat zastosował już wcześniej w Witowie, w gminie Krzykosy oraz w Zaniemyślu. Ale wniosków jest dużo więcej.
Niedawno przedstawiciele starostwa spotkali się z mieszkańcami Dębna nad Wartą. Tam także mieszkańcy wnioskowali o próg zwalniający. Ale okazało się, że droga jest zbyt wąska, aby taki próg można było montować. W Dębiczku, w gminie Środa, także pojawił się wniosek, ale w tym przypadku większość mieszkańców była ostatecznie przeciw montowaniu progu.
(k)