Droga wojewódzka nr 432 Środa - Śrem przecina Zaniemyśl, a liczba pojazdów, które codziennie pędzą przez miasteczko, przyprawia o ból głowy mieszkańców, a zwłaszcza rodziców, których pociechy wędrują do szkoły. Z kolei osoby mieszkające przy ulicy Poznańskiej i Średzkiej mówili, że ich domy pękają, a w mieszkaniach odpadają tynki ze ścian.
Ograniczenie ciężarówek
Wicemarszałek województwa Wojciech Jankowiak szczerze przyznał, że na niemal 2700 km dróg wojewódzkich w Wielkopolsce jest wiele miejsc bardziej zapalnych niż Zaniemyśl. Dlatego też obwodnicy Zaniemyśla nie ma w żadnych planach wojewódzkich inwestycji. Wysłuchało go około 50 osób, zgromadzonych w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Zaniemyślu.
Dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Paweł Katarzyński przedstawił dane z liczenia ruchu pojazdów. Średni dobowy ruch pojazdów na drogach wojewódzkich wynosi 4.200. Tymczasem na drodze Śrem - Zaniemyśl wynosi niespełna 4 tysiące, a Zaniemyśl - Środa - 5,2 tys. Tymczasem w Kórniku dobowy ruch pojazdów wynosi 17 tysięcy. Nie jest więc możliwe, by zakazać ciężarówkom jechać przez Zaniemyśl i skierować je przez Kórnik.
Do tego - mówił marszałek - trzeba by zachować ruch lokalny do firm w Kórniku. Byłby to fikcyjny zakaz, bo nikt nie byłby w stanie sprawdzić, które ciężarówki jadą do Zaniemyśla, a które tylko przez Zaniemyśl.
Zdaniem marszałka Jankowiaka, nie dałoby się również racjonalnie wytłumaczyć mieszkańcom Śremu, że do Środy musieliby jechać ciężarówką przez Kórnik. Samorządowiec szczerze przyznawał, że drogi wojewódzkie są od tego, by przenosić skutecznie ruch, a nie go blokować.
Nowa obwodnica
Do tego nierealny jest planowany od 30 lat jej przebieg. Wójt Krzysztof Urbas przypomniał, że miała ona od strony Środy omijać Zaniemyśl od północy, a potem biec wzdłuż torów kolejki oraz ulicami Dworcową i Ogrodową. Teren zaplanowany pod obwodnicę został już zabudowany i ten przebieg jest nierealny. Obwodnica miała mieć długość 2 kilometrów. Wójt dodał, że problemem w budowie obwodnicy są jeziora, a raczej wąskie przesmyki między nimi i coraz gęściej zabudowane.
Rewolucyjne rozwiązanie zaproponował starosta Marcin Bednarz, który zaapelował o rozpoczęcie budowy obwodnicy - jeśli trzeba, to w nowym kształcie. - Im szybciej rozpoczniemy jej planowanie, tym szybciej ją wybudujemy - mówił starosta.
Jego zdaniem, obwodnica mogłaby omijać Zaniemyśl od wschodu. Od strony Śremu zaczynałaby się w Polesiu, a potem przez Zwolę i Majdany biegłaby do Brzostka. Dzięki temu można by wkomponować w nią istniejące drogi powiatowe, a brakujące odcinki powstałyby w szczerym polu. Taka obwodnicy byłaby znacznie dłuższa, bo miałaby około 10 km długości. Jednak - zdaniem starosty - trzy samorządy zdołałyby udźwignąć taką inwestycję.
Marszałek Jankowiak zadeklarował, że jego służby do końca roku przygotują i przedstawią możliwe warianty takiej obwodnicy. Na koniec spotkania niespodziewanie marszałek zadeklarował, że władze województwa spróbują znakami ograniczyć ruch ciężarówek przez Zaniemyśl.
krzem