Piątek, 17 października, tuż przed godziną 18:00.
Przez centrum Środy dostojnie jadą dwa charakterystyczne samochody. Z daleka przyciągają wzrok i u wielu przechodniów budzą wspomnienia. Chyba dobre, bo sporo osób uśmiecha się z sympatią na widok milicyjnego poloneza i dużego fiata straży pożarnej. Oba modele z poprzedniego wieku. Gdy samochody włączają sygnał alarmowy, wjeżdżają w ulicę Sportową i dojeżdżają do Turystycznej U Moniki, sporo osób zastanawia się, czy przypadkiem na ich oczach nie rozgrywają się sceny jak z filmu. No, ale nie mogło być inaczej, skoro tego dnia jubileusz 40-lecia związku małżeńskiego obchodziła kierownik kina Baszta Aleksandra Pohl, która wspólnie z mężem Marianem na spotkanie z rodziną przyjechała w samochodzie straży, ubezpieczanym przez milicyjny radiowóz.
Fot. Agnieszka Piątek