Koncert w klimacie lat 70. zgromadził w średzkim Ośrodku Kultury rzesze średzian. Ośrodek dosłownie pękał w szwach, a na widowni zasiadło grubo ponad 300 widzów. Wszyscy świetnie się bawili, wspólnie z wokalistami śpiewając niektóre piosenki lub po prostu kołysząc się w rytm znanych i kochanych przebojów zespołu ABBY (i nie tylko).
Świetnie bawili się też wykonawcy na scenie. Zresztą koncert był nie tylko ucztą dla ucha - dzięki fantastycznym przebraniom muzyków cieszył też oko widzów. Barwnie przebrani chórzyści, na czele z dyrygentem (białe futro, spodnie dzwony i kapelusz), zaprezentowali wszystkie najbardziej znane przeboje zespołu ABBA. Piosenki zabrzmiały w języku angielskim i polskim, w bardzo ciekawych wersjach chóralnych. Pięknie zaprezentowali się też chórzyści i to zarówno ci mający już za sobą wiele lat śpiewania, jak i debiutanci. Duże wrażenie i burzę oklasków zebrała zwłaszcza debiutująca Ola Fludra, która odważnie i pięknie zaśpiewała „Slipping through my fingers", a w oczach niejednej mamy dorastającej córki zabłysły podczas słuchania tekstu łzy wzruszenia. Wzruszająco zabrzmiała też piosenka, o której Przemysław Piechocki powiedział, że jest kwintesencją myśli i uczuć członków chóru. Piękna wersja „Thank You for the music" (w polskiej wersji „Dzięki Ci Muzyko") zabrzmiała w OK jak hymn wdzięczności.
Oprócz wzruszeń było też mnóstwo śmiechu za sprawą zabawnych piosenek i dowcipnych układów choreograficznych oraz oczywiście żartobliwych tekstów prowadzącego koncert Przemysława Piechockiego. Wykonawcy i widzowie zabawiali się piosenkami nie tylko zespołu ABBA, ale również innymi przebojami z lat 70. Furorę wśród widzów zrobiła polska wersja przeboju Boney M „Za morzami jest Babi Ląd", a sam P. Piechocki zaśpiewał tekst piosenki Beatlesów „Ob-la-di, ob-la-da". Refren odśpiewał już cały chór, prezentując przy okazji swoje barwne stroje.
Widownia długo nie chciała wypuścić chóru ze sceny. Zabrzmiały więc trzy bisy, a widownia - wraz z wykonawcami - jeszcze raz wyśpiewała „Babi Ląd" oraz „Ob-la-di...".
P. Piechocki natomiast zapowiedział, że co prawda chór miał ostatnio długą przerwę w występach, ale w najbliższym czasie się poprawi i nie da na siebie tak długo czekać.
(so)