Cztery wielkie drzewa zostały złamane lub wyrwane z konarami na średzkim cmentarzu. Spowodowało to zniszczenie kilkunastu grobów, niektórych w znacznym stopniu. Zniszczonych zostało wiele tablic nagrobnych. Mniejsze zniszczenia spowodowały połamane konary. - Może warto zastanowić się poważnie nad usunięciem części drzew, bo stwarzają realne zagrożenie - mówi jedna z mieszkanek, z którą rozmawialiśmy na cmentarzu. Tyle tylko, że drzewa łamało w całym powiecie. Miasto i powiat po nocy przedstawiało smutny widok.
Sprzątanie na cmentarzu zajęło wiele godzin. Sprzątanie miasta rozpoczęło się w środę bardzo wcześnie rano. Dopiero wtedy było można zobaczyć ogromną skalę zniszczeń, szczególnie w parkach i na ulicach. Wichura powaliła bowiem mnóstwo drzew. Waldemar Owczarzak z ZGK ocenia, że sprzątanie miasta zajmie co najmniej 3 -4 dni, choć do pracy natychmiast ruszyło około 40 ludzi, w tym sześć brygad z piłami do wycinki drzew i gałęzi.
Justyna Burzyńska ze średzkiego Zakładu Gospodarki Komunalnej wylicza zniszczone drzewa: park Łazienki, park Łabędzie, park Starościński i park nad jeziorem, teren po cmentarzu ewangelickim, przy Rondzie Niezłomnych i przy rondzie Jana Pawła II, przy ul. Kilińskiego, na ulicy Norwida, Poselskiej, 20 Października, w parku w LOK, na ul. Kórnickiej, Lotniczej, Czerwonego Krzyża przy szpitalu, w parku w Źrenicy, przy ul. Brodowskiej... Wyliczanka nie ma końca. Uzyskaliśmy ją wczoraj przed południem, kiedy jeszcze trwał objazd miasta przez służby komunalne.
Zniszczenia są także poza Środą. Drzewa padały m.in. w Nietrzanowie, Annopolu, Słupi Wielkiej.
(kóz)