Organizatorem spotkania było średzkie koło Prawa i Sprawiedliwości, a prowadził je radny miejski Mateusz Czaplicki. Oprócz posła Ostrowskiego przy stole prezydialnym usiedli Małgorzata Wiśniewska - Zabłocka, kierownik średzkiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz szef średzkich struktur PiS Waldemar Owczarzak. Na spotkanie przyjechali także wicestarosta Piotr Kasprzak i prezes Powiatowej Rady Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Środzie Marian Walkiewicz, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Średzkiego.
Spotkanie dotyczyło trzech spraw: sytuacji na rynku mleka i trzody oraz działań rządu w tej kwestii, ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego regulującej kwestie własności ziemi oraz relacji samorządu rolniczego i samorządu gminnego oraz powiatowego.
O sytuacji na rynku mleka i trzody chlewnej mówił na początku poseł Krzysztof Ostrowski. Starał się on przedstawić działania rządu, które mają pomóc wyjść z poważnego kryzysu, z jakim producenci rolni zmagają się od lat. Ale działania rządu w tej sprawie nie zadowalają rolników. Niektórzy z nich o rekompensatach za staraty, mówią jako o jałmużnie, a nie rzeczywistej pomocy.
Zdaniem Mirosława Jackowiaka, producenta rolnego z Winnej Góry, delegata do Wielkopolskiej Izby Rolniczej, jedynie zrównanie dopłat dla polskich rolników z rolnikami z innych państw europejskich pozwoli na podniesienie się polskiego rolnictwa i doprowadzi do pełnej konkurencyjności. Dziś zdarza się, że w niektórych krajach europejskich wieprzowina jest tańsza niż w Polsce, co wynika tylko z większych dopłat. W konsekwencji tańsza wieprzowina z zagranicy trafia do Polski.
Ale, zdaniem rolników, to niejedyny problem. Ich zdaniem, do Polski trafia dużo mięsa przeznaczonego do utylizacji i brakuje nadzoru w tej kwestii.
******Marek Grynia zwracał uwagę na złe, jego zdaniem, dotyczące ustaw o turbinach wiatrowych i o obrocie ziemi rolniczej. ******* Jego zdaniem, ustawy te w pewnych punktach uderzą w zwykłych ludzi. Rolnicy mówili także o wielu innych sprawach i zagrożeniach, m.in. o możliwości zakazu uboju rytualnego, o tym, że w myśl projektu ustawy o ziemi rolniczej będą mogły ją kupować związki wyznaniowe. - Kościoły niech zajmą się wiarą, a rolnicy ziemią - mówi Mirosław Jackowiak.
Zdaniem posła Ostrowskiego, większość problemów polskiej wsi, a także polskiej gospodarki bierze się stąd, że Polskę układały inne państwa, które teraz mają tutaj swoje interesy. Dopiero, kiedy Polacy odzyskają wpływ na swoją gospodarkę, będzie następowała poprawa.
(r)