R. Kurnatowski opowiadał o sobie

Możliwość zobaczenia prac Ryszarda Kurnatowskiego, nie tylko z ostatnich miesięcy, dla wielu jego znajomych była nie lada gratką. Trudno się więc dziwić, że sala widowiskowa Ośrodka Kultury, który zorganizował wystawę, niemalże pękała w szwach. Gości było tak dużo, że część osób, w tym dwie ukochane córki malarza Hanna i Agnieszka, opowieściom przysłuchiwały się z balkonu.
Jak przedstawić bohatera piątkowego wernisażu długo zastanawiała się Hanna Sęk, która tradycyjnie już prowadzi ważne w życiu Średzkiego Towarzystwa Kulturalnego spotkania. - Pierwszą odsłonę, czyli doznanie wzrokowe macie już państwo za sobą, bo to spotkanie artysta - odbiorca pozwala odkryć „co nam w duszy gra", bo malarstwo jest milczącą poezją. Teraz proponujemy rozmowę uporządkowaną, nazwaną „Alfabetem Ryszarda Kurnatowskiego" - mówiła Hanna Sęk.
I rozpoczęła się opowieść o artyście, jego życiu, zainteresowaniach i miłościach. Słuchać R. Kurnatowskiego można długo. Z pasją mówił o miłości do żony Danuty oraz córek Hanny i Agnieszki, o wielkim znaczeniu domu oraz dalszej rodzinie. Kolejną jego wielką miłością jest bractwo kurkowe, w którym jest od 12 lat. - Do dziś jestem wdzięczny braciom, że mimo wielu przeciwności i zakrętów, razem się wspieramy. Namalowałem masę tarcz strzeleckich - to jest rzadkość w Europie - mówił R. Kurnatowski.
Nie mogło zabraknąć też zdań kilku o Średzkim Towarzystwie Kulturalnym, w którym R. Kurnatowski działa aktywnie od wielu lat. - Zachęcam do uczestnictwa w organizowanych przez ŚTK różnego rodzaju przedsięwzięciach. Naprawdę warto, bo tam są wspaniali mądrzy ludzie - mówił R. Kurnatowski.
Ryszard Kurnatowski jest też Średzianinem Roku 2013. W czasie spotkania w OK mówił, jak ważne to dla niego wyróżnienie i dziękował wszystkim, którzy właśnie na niego oddali swój głos.
„Alfabet Kurnatowskiego" to też opowieść o człowieku, który lubi oglądać telewizję, filmy - ze szczególnym naciskiem na westerny, o rodzinie o artystycznych genach, domu, kwiatach i ludziach, czy o rowerowych wyprawach. I oczywiście opowieść o człowieku zafascynowanym sztuką i malarskimi mistrzami.

pik

R. Kurnatowski opowiadał o sobie: Ośrodek Kultury

Kultura

Puchary znów jadą do Środy

Szymon Błoch w 1z10

Coś optymistycznego