O tysiącu porodów w roku mówiono od kilku lat. Z roku na rok bowiem zwiększała się liczba dzieci rodzonych tu przez pacjentki z całej Wielkopolski. Te doceniają kadrę lekarskiej na czele z koordynatorem oddziału Mariuszem Działakiem i pielęgniarskiej z Grażyną Standerą na czele.
Na koniec 2017 roku było blisko - bowiem były 944 porody. Na koniec ubiegłego roku szpital z dumą informował, że przyjęto tu 1005 porodów, a ponieważ było kilka ciąż bliźniaczych, urodziło się aż 1010 dzieci. Tysięcznym dzieckiem urodzonym w naszym szpitalu była dziewczynka z Poznania.
Pracowicie rozpoczął się i bieżący rok. Do wtorku 2 stycznia, do godzin popołudniowych, było już 7 porodów, ale G. Standera z uśmiechem mówiła, że jeszcze tego dnia będą co najmniej 2. - Panie przychodzą do nas rodzić już nie dwójkami, ale czwórkami - mówiła z uśmiechem. Jeśli będzie taka tendencja utrzymywać się, któregoś dnia może się okazać, że na średzkiej porodówce zabraknie wolnych łóżek.
W tym roku pierwsza na świat przyszła Marysia z Janowa (3450/56). Pierwsze bóle jej mama poczuła w sylwestra, ale po 1 w nocy rodzice podjęli decyzję, że nadchodzi czas, by pojechać do szpitala. W domu na Marysię czekało starsze rodzeństwo - 3,5 letnia Julia i 2-letni Maks.
Później urodził się chłopiec ze Środy (3140/55), a jako trzecia na świat przyszła kolejna dziewczynka ze Strzelec Wielkich (3020/56).
pik