Wytworzyła się teraz taka sytuacja, że szuka się rzemieślnika. Są zwiększone inwestycje i nakłady na inwestycje, co można zaobserwować szczególnie w Środzie - widać na obrzeżach miasta, jak powstają nowe osiedla. Ktoś to musi zrobić - potrzebne są siły robocze. Do takiego tempa rozwoju zaplecze rzemiosła, także tu w środowisku średzkim, nie ma odpowiedniego potencjału. W związku z tym wchodzą na rynek inne firmy - zabrakło rzemieślników.
Ciągle ubolewamy nad jedną rzeczą - zlikwidowano wypracowaną w tradycji obligatoryjność. Kiedyś, jak ktoś chciał prowadzić działalność rzemieślniczą, to musiał należeć do cechu. Cech był jego przedstawicielem, cech miał swoje wypracowane struktury organizacyjne i to takie tradycyjnie przekazywane, a ta tradycja sięga nawet do 400 lat, i to wszystko zostało zniszczone. Zniesiono obligatoryjność i każdy może prowadzić działalność gospodarczą.
Każdy może się parać rzemiosłem, tworzyć firmy i zrobił się bałagan. Zmalał autorytet rzemieślnika. Cech i renoma rzemieślnika były gwarancją, a obiekty użyteczności publicznej, szczególnie kościoły, czy szkoły, były zlecane za poręczeniem cechu, jako wyróżnienie dla danej firmy. A teraz? Cena? Kwota? Nie wiadomo, jakie jest pochodzenie firmy. Stąd masa problemów, że skończy się zadanie inwestycyjne, skończy się też firma i nie ma kto potem tych usterek usunąć, bo firma się rozleciała. Zaczęły się dezorganizacja i cwaniactwo.
Kiedyś mieliśmy dwa tysiące członków, a teraz mamy 160. Brakuje uczniów w zawodach rzemieślniczych. Cały czas jest minimalny spadek. Mieliśmy kiedyś 120 umów na naukę zawodu - teraz mamy 110. Jest zapotrzebowanie od rzemieślników, że przyjmą na naukę zawodów kolejnych uczniów, ale nie ma chętnych. Współpracujemy ze starostwem, jeździmy po szkołach. Jadąc z prelekcją z danego terenu zabieramy rzemieślnika, który jest przykładem, który działa na tym terenie, a który jednocześnie zaraz składa oferty, że może przyjąć do pracy, pokazuje swój zakład i to zaczyna powoli procentować. Na podkreślenie zasługuje też bardzo dobra współpraca z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.
Prowadzimy oddziaływanie edukacyjne. Warto podejmować naukę zawodu, a po ukończeniu nauki zawodu można zarabiać i pracować, co nie przekreśla tego, że można dalej się edukować i zdobywać wyższe wykształcenie. Mamy takie przypadki, że przeważnie synowie tradycyjnych zakładów rzemieślniczych wyuczyli się zawodu i chcieli po prostu awansować. Poszli na studia, skończyli je, przeszli parę zakładów, a potem wrócili do swej ojcowizny i świetnie sobie radzą, prowadzą zakłady i się w tym odnaleźli. Mamy nie tylko mistrzów, ale mamy też magistrów i inżynierów, którzy podnieśli rangę tego zawodu, co nas cieszy.
krzem