Kilkanaście lat temu teren niszczejącego cmentarza ewangelickiego został uporządkowany. Tablice nagrobne zostały przeniesione na skraj działki i z inicjatywy Średzkiego Towarzystwa Kulturalnego powstało lapidarium. Sam teren wokół kaplicy stał się parkiem, natomiast kaplica po generalnym remoncie miała stać się miejscem wystaw i koncertów. Odbyło się zresztą kilka takich spotkań, jednak od wielu miesięcy kaplica nie była w ogóle użytkowana.
- I właśnie dlatego pomyślałem, aby warto było przywrócić kaplicy jej pierwotne przeznaczenie. Przygotowaliśmy projekt zmian na podstawie starych zdjęć udostępnionych nam przez Cezarego Jakubiaka, skonsultowaliśmy i uzyskaliśmy niezbędne zgody od konserwatora zabytków. Od początku tygodnia miejsce jest już gotowe - mówi Maciej Osuch, prezes spółki LUKS, w skład której wchodzi Zakład Pogrzebowy „Anioł".
LUKS od lat administruje kaplicą, która jest własnością gminy. Spółka wynajmuje obiekt od miasta. Sala Pożegnań ma służyć wszystkim, którzy chcieliby w niej pożegnać zmarłych, odmówić różaniec, ale też właśnie tam przeprowadzić ceremonię pogrzebową. Ma służyć zarówno katolikom, wyznawcom innych religii, czy też osobom, które nie chcą ceremonii religijnej.
- Zależy nam, aby pożegnanie odbywało się w sposób jak najbardziej godny. W kaplicy na cmentarzu, ze względu na dużą ilość pogrzebów, często nie ma czasu na spokojne pożegnanie, czy odmówienie różańca. Tutaj taka uroczystość może się odbyć w stosownym dla rodziny czasie, nawet dzień przed pogrzebem - mówi prezes Osuch.
(kóz)