Stowarzyszenie stawia sobie za cel harmonijne pogodzenie interesów producentów rolnych oraz zasad ochrony przyrody ze szczególnym uwzględnieniem obszarów chronionych "Natura 2000". Chce także monitorować procesy inwestycyjne na terenach zagrożonych powodzią i podtopieniem.
Na czele stowarzyszenia stanęła Joanna Lewandowska (prezes), a w zarządzie są także Ewa Barczyńska (wiceprezes) i Olgierd Lewandowski. Stowarzyszenie zamierza skupić swoją działalność na terenie województw wielkopolskiego i łódzkiego, a w szczególności na obszarze obejmującym dolinę Warty na odcinku ponad 120 km pomiędzy miejscowościami Babin koło Uniejowa i Nowe Miasto nad Wartą.
Stowarzyszenie na pewno będzie protestować w sprawie budowy chlewni w Pięczkowie. Zgodnie ze zmienionym prawem o stowarzyszeniach, nie mając stażu 12 miesięcy nie zostanie dopuszczone do postępowania, ale wszystko wskazuje na to, że w sprawie wypowie się jedna z ogólnopolskich organizacji ekologicznych. Stowarzyszenie ekologiczne Doliny Środkowej Warty jest w przededniu skonfederowania się z innymi tego rodzaju organizacjami.
Przypomnijmy, że w Pięczkowie grupa ponad 100 mieszkańców i właścicieli działek protestuje przeciwko inicjatywie budowy chlewni przemysłowej na rusztach w pobliżu wału przeciwpowodziowego. Podstawowy zarzut tyczy nie tyle prawdopodobnego fetoru, który dotknie okolicznych mieszkańców, tak jak jest to z jedną inwestycja tego producenta, lecz obawy, że umiejscowienie chlewni w terenie ulegającym podtopieniu spowoduje zalanie ściekami, gnojowicą niżej położonych działek.
Niedawno mieszkańcy dostarczyli nam zdjęcia rejonu, gdzie ma być posadowiona chlewnia, czyli końca ulicy Sportowej w Pięczkowie. Są to zdjęcia ze stycznia 2011 r., gdzie miały miejsca liczne w dolinie Warty podtopienia spowodowane wysokimi stanami wód gruntowych. Na zdjęciach widać głęboko zalaną ulicę Sportową oraz położone przy tej ulicy boisko sportowe. Jesteśmy też w posiadaniu przygotowanej przez mieszkańców mapki zagrożeń spowodowanych zalaniem i podtopieniem działek w pobliżu planowanej inwestycji (opublikujemy ją na portalu gazetasredzka.pl).
Na mapce można zobaczyć, że ewentualne podtopienia dotyczą nie tylko działki z planowaną inwestycją, ale i położonych w pobliżu, nawet głęboko przy ul. Sportowej i terenów przyległych. Mapka powstała na podstawie ogólnodostępnych map Geoportalu powstałych na bazie zdjęć lotniczych. Analiza tych zdjęć w połączeniu ze wskazaniem wysokości danej działki n.p.m. pozwala wskazać nawet ślady zalań i eksploracji wód powierzchniowych z poprzednich lat.
"Średzka" dowiedziała się także, że protestujący zwrócili się m.in. do wojewody wielkopolskiego, marszałka województwa wielkopolskiego, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z prośbą o zainteresowanie. Sprawa trafiła również na biurko posła Krzysztofa Ostrowskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak się dowiedzieliśmy, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wydała opinii pozytywnej inwestorowi na budowę chlewni w Pięczkowie, ale zobowiązała go do opracowania "pełnego" raportu oddziaływania inwestycji na środowisko przyrodnicze.
(kóz)