Napisy maja charakter ksenofobiczny, wrogi wobec wyznawców innej religii. Oprócz tego, że mowa jest zatem o typowym wandalizmie, czyli niszczeniu murów obiektów poprzez malowanie na nich różnych napisów. W tym przypadku jest on także wrogi wobec innej religii. Autor tego aktu wandalizmu dodatkowo umieścił obok napisu bardzo ważny dla Polski i Polaków znak, związany z naszą historią.
Warto odnotować, że czerwcu 2014 sejm uchwalił ustawę o ochronie Znaku Polski Walczącej. Zgodnie z art. 1 ustawy znak, będący symbolem walki polskiego narodu z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej, stanowi dobro ogólnonarodowe i podlega ochronie należnej historycznej spuściźnie Rzeczypospolitej Polskiej. Otaczanie Znaku Polski Walczącej czcią i szacunkiem stało się prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, a jego publiczne znieważanie podlega karze grzywny (art. 2 i 3 ustawy).
Początków znaku należy doszukiwać się w nieustającej propagandowej walce między stronami walczącymi w II wojnie światowej. W 1940 roku w ramach budowania ducha patriotycznego i oporu przeciwko Niemcom, powstało w Anglii hasło „Victory" (ang. zwycięstwo). Było ono krzepiące dla alianckich społeczeństw, obserwujących z przerażeniem pasmo ówczesnych zwycięstw Niemiec Nazistowskich. Jednakże aliancki znak „V" został przez niemiecką propagandę wykorzystany na potrzeby III Rzeszy, która to wykorzystała go, do promowania symbolu niemieckiego „Sieg" (niem. zwycięstwo).
„Kotwica", jako znak Polski Walczącej pojawił się w Warszawie 20 marca 1942 r. Został wybrany z 27 propozycji zgłoszonych na konspiracyjny konkurs ogłoszony przez Biuro Informacji i Propagandy KG AK. Zwyciężył projekt „Kotwicy", którego autorką (współtwórczynią) była najprawdopodobniej instruktorka harcerska Anna Smoleńska (28.2.1920-19.3.1943) ps. „Hania", studentka historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim.
(k)