Gdy zapytać bardziej doświadczonych policjantów, co w ich pamięci utkwiło z dziwnych skradzionych przedmiotów, to wymienić potrafią bardzo wiele. Od starego zardzewiałego kranu, przez paczuszkę żyletek, aż po wiśniowe kompoty z piwnicy czy kiełbasę słoikową z zamrażalnika. Jak podkreślają stróże prawa - często sama sytuacja czyni złodzieja.
Do bardzo nietypowych przedmiotów, które poszukiwali mundurowi ze Środy, życie dopisuje kolejną, nietuzinkową i niebywale wartościową rzecz. Jak informuje średzka policja, w jednej z małych miejscowości gminy Krzykosy kryminalni średzkiej komendy odzyskali model frachtowca. Ręcznie robiona miniatura prawdziwego statku była warta 30 tysięcy euro.
Właściciele zauważyli zniknięcie cennego modelu 8 czerwca podczas targów transportowych w Monachium. Tam też od razu powiadomili organy ścigania. Na ślad skradzionego kontenerowca trafiono na jednym z portali ogłoszeniowych w Polsce. Sprzedawca posługiwał się fałszywą tożsamością. To jednak nie przeszkodziło miejscowym detektywom ustalić, że wystawowy gadżet jest w rękach 35-letniego mieszkańca powiatu średzkiego.
Efekty policyjnego przeszukania jednego z domów nie pozostawiały złudzeń. Sprawcą przestępstwa okazał się 35-letni mieszkaniec gminy Krzykosy. To jego właśnie funkcjonariusze zatrzymali 14 czerwca i odzyskali półtorametrowy statek.
Mężczyzna posiada kryminalną przeszłość, jednak po raz pierwszy będzie odpowiadał za przywłaszczenie cudzej rzeczy. Kodeks karny przewiduje za ten czyn od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
(k)