W sobotę Polonia rozpoczyna nowy sezon piłkarski. O godz. 11:00 na średzkim stadionie rozpocznie się mecz z Sokołem Kleczew. Chcieliśmy grać już w piątek, ponieważ chcieliśmy dać wypocząć zawodnikom przed środowym meczem finałowym Pucharu Polski na szczeblu województwa. Sokół nie zgodził się na piątkowy termin - do czego miał prawo. Pozostała więc 11:00 jako najszybsza regulaminowa godzina, o której może być rozegrany mecz.
W nowym sezonie mamy nowych, ciekawych, często dobrze znanych rywali. Bardzo silna i dobrze nam znana jest Elana Toruń. To klub ze wspaniałą historią i z dużego miasta, a co za tym idzie - ma spory potencjał. Silny będzie Gryf Wejherowo, który otrzymał 650 tys. zł z ProJunior System. Gryf ma też nowego trenera, którym został Grzegorz Niciński. To doświadczony szkoleniowiec, który m.in. prowadził w ekstraklasie Arkę Gdynia i którą trzy lata temu doprowadził do finału Pucharu Polski, gdzie Arka pokonała Lecha.
Na pewny groźny będzie lokalny rywal, czyli Unia Swarzędz. Jednak, moim zdaniem, faworyci naszej grupy to Świt Skolwin i Radunia Stężyca.
Poprzedni sezon ligowy dziwnie się zakończył, ale gdy tylko przepisy pozwoliły - wróciliśmy do treningów, już 4 maja. Wręcz dzięki tej wymuszonej przerwie mieliśmy więcej czasu na przygotowania do sezonu czy opracowanie budżetu.
W środę czeka nas Wielkopolski Finał Puchar Polski z KKS Kalisz. Mamy tradycję piłkarskiej walki z Kaliszem i potrafimy się postawić KKS-owi.
Od 10 lat Polonia mocno postawiła na rozgrywki Pucharu Polski. To już piąty z rzędu finał Wielkopolski, w którym zagramy. Pięć razy zdobywaliśmy puchar strefowy.
Puchar Wielkopolski zdobyliśmy trzy razy z rzędu. Nikt nie zdobył jeszcze cztery razy z rzędu Wielkopolskiego Pucharu Polski, a więc liczymy, że to my zapiszemy się w historii.
Na pewno liczymy też na przyjazd Korony Kielce. Nie ukrywajmy jednak, że faworytem jest KKS Kalisz. Awansował do II ligi, ma dobrych zawodników, a budżet cztery razy większy niż nasz.
Warto zwrócić uwagę na drużynę kobiecą Polonii, która w nowej I lidze broni honoru Polski zachodniej. To jedyny klub z czterech województw. Nie ma innej drużyny kobiecej w tej lidze z województw zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Nie czujemy jednak z tego powodu presji - czujemy dumę z tego tytułu!
Mamy świetny zespół szkoleniowy i dwoje świetnie rozumiejących się trenerów - Martę Woźniak i Marka Gierałkę. Dziewczęta czeka sporo odległych wyjazdów, m.in. na mecz z Rekordem Bielsko - Biała (400 km ze Środy), Tarnovią Tarnów (460), czy Resovią Rzeszów (prawie 500).
Nie jest to jednak problem. PZPN przyznał 50 tys. zł na wyjazdy i noclegi. Są to tak duże odległości, że na mecz trzeba pojechać dzień wcześniej i zapłacić za nocleg.
To będzie ciekawy sezon dla piłkarskiej Środy!
krzem