- Na ten kończący się rok poprzednie władze nie zaplanowały żadnych inwestycji w ciągi pieszo - rowerowe. Niestety, zła sytuacja budżetowa sprawia, że w projekcie budżetu na przyszły rok także nie ma wielu inwestycji o tym charakterze. Gmina zaangażuje się jedynie w budowę ciągu od trasy katowickiej do zjazdu na Kijewo. To przedłużenie inwestycji, jaką prowadzić będzie powiat wzdłuż ulicy Niedziałkowskiego - mówi radny Jarosław Frach, który sam jest cyklistą i był jednym z inicjatorów budowy ścieżki rowerowej wokół Jeziora Średzkiego.
Radny ma jednak nadzieję, że uda się wykonać także inne prace związane z budową ścieżek pieszo - rowerowych. W tej chwili na terenie miasta są przynajmniej cztery odcinki, które można byłoby określać mianem łączników, czyli dróg rowerowych, których obecnie nie ma, a po wybudowaniu łączyłyby te już istniejące.
Pierwsza to odcinek na ul. Niedziałkowskiego, od Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. Dąbrowskiego do ronda Jana Pawła II koło Hotelu Almarco. W tym przypadku nie ma większych trudności technicznych, Abo po jednej stronie przebudować chodnik w ciąg pieszo - rowerowy.
Druga to odcinek na ul. Inwalidów Wojennych, od ul. Czerwonego Krzyża do ul. Dąbrowskiego. Po wybudowaniu dworca komunikacji miejskiej, a także wypełnieniu przestrzeni parkingami i miejscami dla handlowców, w tym rejonie zrobiło się ciasno. Ścieżka mogłaby powstać tylko na chodniku przy barze Texas. Problemem jest to, że konieczne byłoby zlikwidowanie kilku miejsc dla handlowców, które są wytyczone na tym chodniku.
Trzeci odcinek to ul. Witosa, od ul. Nekielskiej do ul. Strzeleckiej i jeszcze kawałek dalej. Na ul. Witosa już od jakiegoś czasu mieszkańcy posesji po prawej patrząc od strony cmentarza postulują budowę chodnika. Budowa ciągu pieszo - rowerowego rozwiązałaby problem.
Brakuje także ścieżki od ronda Katynia przy cmentarzu do ul. Dmowskiego (północna rama miasta). Tu także brakuje miejsca. Być może ścieżka zmieściłaby się pomiędzy chodnikiem a parkingiem. W tym rejonie ścieżka wydaje się najbardziej potrzebna, co widać po liczbie rowerów jeżdżących po chodniku.
- Stan budżetu nie pozwala, by wszystkie te inwestycje realizować za jednym zamachem. Ale będę wnioskować o etapowanie prac i mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się wykonać chociaż coś - mówi radny Jarosław Frach, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Środzie.
(kóz)