Jak podaje średzka KPP, rankiem 16 listopada oficer dyżurny policji w Środzie otrzymał zgłoszenie o napadzie na wiejski sklep w Śnieciskach. Policja przyjechała na miejsce. Ale ślad po uciekinierach się urwał.
Trzy napady na stacje benzynowe
Jednak policyjne patrole zostały postawione w najwyższy stan gotowości. Wiele wskazywało na to, że ten sam przestępca dokonał 1 listopada skoku na stację benzynową w Środzie.
- Kilkanaście minut po zdarzeniu policjanci odnaleźli pojazd, którym poruszał się sprawca, a następnie po nitce do kłębka dotarli zarówno do rozbójnika, jak i jego wspólnika. 29-latek oraz jego o rok starszy kolega zostali natychmiast zatrzymani. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy - mówi młodsza aspirant Edyta Kwietniewska, rzecznik prasowy KPP Środzie.
Materiał dowodowy pozwolił wyjaśnić, że ujęci mężczyźni dokonali na początku listopada trzech napadów na stacje benzynowe. Najpierw 1 listopada bardzo wczesnym rankiem napadli na stację Orlen w Środzie przy trasie katowickiej. Tam używając przedmiotu przypominającego broń ostrą jeden z nich sterroryzował pracowników stacji, a następnie ukradł pieniądze z kasy. Według nieoficjalnych informacji mężczyźni ukradli około 2 tys. zł.
Po kilku dniach dokonali kolejnych dwóch napadów na stacje benzynowe. Najpierw 10 listopada w godzinach nocnych, w podobny sposób jak w Środzie, sterroryzowali obsługę stacji paliw w Mosinie. Dzień później, po godz. 22:00, dokonali rozboju na stacji paliw w Dolsku. W każdym z tych miejsc do stacji wchodził jeden mężczyzna z kominiarką na głowie i posługując się przedmiotem przypominającym pistolet zastraszał pracowników. Potem kradł pieniądze.
Na fotografii udostępnionej przez KPP w Środzie widać nawet plastikowe przegródki do bilonu ze stacji benzynowych, które zostały znalezione w mieszkaniu jednego ze sprawców.
Złodzieje z Domu Weselnego
Prowadzona intensywna praca operacyjna, a także obecne zatrzymania sprawców pozwoliły średzkim policjantom na rozwikłanie innej niewykrytej sprawy. Chodzi o przestępstwo, do którego doszło w sierpniu w miejscowości Przymiarki (gm. Krzykosy), w tamtejszym Domu Weselnym. Policjanci zabezpieczyli dowody, które pozwalają bez wątpienia stwierdzić, że mężczyźni są sprawcami włamania do samochodu pary młodej, która pod koniec lata organizowała tam swoje wesele. Mężczyźni wybili wtedy szybę w aucie i skradli koperty ze ślubnymi życzeniami wraz ze znajdującymi się w środku pieniędzmi. Zdaniem poszkodowanych, skradziono im wówczas nawet 80 tys. zł.
Średzcy policjanci odnaleźli telegramy, które sprawcy opróżnili natychmiast po włamaniu. Sprawcy ukryli je w lesie, by nigdy nie ujrzały światła dziennego.
Przypomnijmy, że o sprawie pisaliśmy tydzień temu. Poszkodowani z Przymiarek, a także wynajęty przez nich detektyw Krzysztof Rutkowski ganili średzką policję za bezczynność. Średzka KPP odpowiadała, że wykonuje swoje czynności z należytą starannością i profesjonalizmem. Dziś mogą pochwalić się efektem swoich działań.
Planowali skoki
Śledczy prowadzący sprawę podkreślają, że mężczyźni planowali swoje skoki i przygotowywali się do nich. W mieszkaniu jednego z zatrzymanych funkcjonariusze znaleźli kominiarkę, łom oraz pistolet pneumatyczny, który do złudzenia przypominał broń palną. Kryminalni nie wykluczają, że sprawa będzie miała charakter rozwojowy.
Kodeks karny przewiduje za występki, których dopuścili się podejrzani nawet do 12 lat więzienia.
(kóz)