Na „mistrzów" parkowania z ulicy Daszyńskiego w ostatnim czasie zwracało nam uwagę sporo osób. Codziennie na chodniku naprzeciw mleczarni kilka samochodów centralnie stoi na chodniku. Co prawda, chodnik jest tam na tyle szeroki, że piesi przejść mogli bez problemów, ale już sam fakt pozostawienia tam pojazdów budzi wątpliwości.
Bywają sytuacje, że przejście po chodniku z ulicy Daszyńskiego w ulicę Górki samochody wręcz uniemożliwiają. Widać to doskonale na zdjęciu. W myśl przepisów ruchu drogowego, fragment, gdzie z ulicy Daszyńskiego wjeżdża się w ulicę Górki, to skrzyżowanie. W obrębie żadnego skrzyżowania nie można parkować. - Nie można również parkować w odległości do 10 metrów od przejść dla pieszych - przypomina młodszy aspirant Edyta Kwietniewska, rzecznik prasowy średzkiej komendy.
Jeśli chodzi o chodnik naprzeciw mleczarni, a w zasadzie jego szerszą część, to tam miejsca parkingowe można by zrobić. Według przepisów, dla pieszych musi zostać min.1,5 m chodnika. Ale musiałby być tam do nich inny dojazd. Teraz, żeby wjechać na szeroki chodnik pod kamienicami, kierowca musi wjechać jadąc w poprzek przejść dla pieszych, a następnie jechać kilka, a nawet kilkanaście metrów chodnikiem. Po chodniku samochodem jeździć nie można. Kierowcy, którzy wjeżdżają w taki sposób, jak również parkują w obrębie skrzyżowania czy przejścia, łamią przepisy drogowe.
Po remoncie ulicy Daszyńskiego i wybudowaniu w pobliżu mleczarni ronda problem powinien sam się rozwiązać. Na budowę ronda policja i zarządca drogi czekać nie będą. Podjęte zostały już działania, by kierowcy przestali parkować w tym miejscu i pozostawiali samochody na parkingu przy „łabędziach".
Podkomisarz Marcin Puzicki, naczelnik średzkiej drogówki, mówi że funkcjonariusze bardzo rygorystycznie rozliczają kierowców łamiących prawo wobec pieszych. Parkowanie przy przejściach dla pieszych, ograniczające im pole widzenia, jak również jazda w poprzek pasów, czy po chodniku są właśnie wykroczeniami przeciwko bezpieczeństwu niechronionych uczestników ruchu drogowego. W naszym powiecie obowiązuje nawet specjalna inicjatywa „Powiatowy Program na rzecz Poprawy Bezpieczeństwa Pieszych", w ramach którego policjanci kierowani są w miejsca najbardziej newralgiczne pod tym względem. A to skrzyżowanie na pewno do nich się zalicza. Chodnik ma być bezwzględnym azylem dla pieszych - nie dla kierowców i ich samochodów.
Policjanci w najbliższych dniach będą się temu miejscu przyglądać i zwracać kierowcom uwagę. Jeśli jednak kierowcy nadal będą łamać przepisy - muszą liczyć się z konsekwencjami w postaci mandatu.
pik