Na spotkanie z Aleksandrem Dobą przyszło do Ośrodka Kultury bardzo wielu miłośników nie tylko podróżowania, ale przede wszystkim fanów niezwykłego człowieka. W dolnej sali zostało bardzo niewiele wolnych miejsc.
Podróżnik zasłynął z przepłynięcia kajakiem Oceanu Atlantyckiego z Europy do Ameryki. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem dwa razy Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent, używając wyłącznie siły własnych rąk: w 2011 roku - w ciągu 99 dni na trasie Senegal - Brazylia, oraz w 2014 roku - w ciągu 143 dni na trasie Lizbona - Floryda.
I właśnie przede wszystkim o tych dwóch wyprawach mówił średzkiej publiczności. Okazało się, że absolwent Politechniki Poznańskiej potrafi wspaniale, z humorem i dystansem do siebie opowiadać o swoich przygodach. Publiczność mogła nie tylko wysłuchać niezwykłej opowieści i zobaczyć zdjęcia oraz filmy, ale także samemu zadać pytanie, zdobyć autograf, czy też fotografię z podróżnikiem.
Emerytowany inżynier jest z pasji podróżnikiem. Sport kocha od dawna. Obecnie największą jego pasją jest kajakarstwo. Jako kajakarz opłynął Bałtyk, Bajkał w Rosji, dopłynął za koło podbiegunowe północne z Polic do Narwiku w Norwegii. Aleksander Doba z pochodzenia jest Wielkopolaninem, urodził się w Swarzędzu. Od wielu lat mieszka jednak w Policach.
(k)