W Galerii Miejskiej od kilku dni króluje szkło. Gra świateł ożywia barwne prace autorki, czyni je dynamicznymi, działającymi na wyobraźnię oglądającego. Efektu dodają świeczki, umieszczone w środku wielu prac. „Żywy" płomień daje energię migającym, kolorowym szkiełkom, fantazyjnie łączonym metalami. Ale w galerii oglądać można nie tylko formy przestrzenne. Witraże, obrazy zawisły również na ścianach galerii. Wszystko razem tworzy ciekawą, piękną przestrzeń, do której chce się wracać.
Katarzyna Stępniak-Warteresiewicz studiowała w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz poznańskiej Wyższej Szkole Sztuki Stosowanej Schola Posnaniensis. Autorka często podkreśla, że witraż to dziedzina wymagająca wielu talentów: malarskich, graficznych, rzeźbiarskich i... alchemicznych. Wizję dzieła, czyli rysunek, kompozycję i całą formę związać tu trzeba gorącymi metalami - cyną, ołowiem, miedzią, a można i patynować.
Wystawę oglądać można do 20 listopada. Naprawdę warto zagłębić się w ten nastrojowy, piękny świat witrażu. Szklane, kolorowe prace przyciągają wzrok przechodniów. Warto wejść jednak do środka, do świata barwnych, migoczących szkiełek.
(so)