Jarosław Wiatr to średzianin z urodzenia, zawodnik Polonii od lat mieszkający w Kanadzie. Tym razem wybrał się z przyjaciółmi do Lake Placid stanie Nowy Jork. Właśnie tam wraz ze swoją drużyną rywalizował na dystansie 1/2 Ironman w kategorii sztafet.
- Gdy dotarliśmy na miejsce, było bardzo zimno, padał deszcz i mocno wiało. Nie bez powodu w 1980 roku odbyły się tutaj zimowe igrzyska olimpijskie oraz mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, saneczkarstwie i bobslejach. Zawody Ironman 70.3 odbyły się w międzynarodowej obsadzie - opowiada zawodnik.
Wystartowali zawodnicy z Kanady, Australii, Europy oraz Ameryki Południowej. Do mety dotarło 4659 osób w tym 90 sztafet. - Nasza ekipa zajęła 11. miejsce w kategorii wiekowej +51 lat. Pływak ukończył swój etap w czasie 40:15 (1,9 km), ja przejechałem na rowerze 90 km w czasie 3:03:29, a biegacz pokonał półmaraton w 1:36:46. Dodam, że trasa rowerowa była bardzo wymagająca, bo wiodła po górzystym terenie pasma Adirondac, to góry sąsiadujące z Appalachami. Mimo trudności i nieciekawej aury jestem bardzo zadowolony, a wspomnienia i satysfakcja z Lake Placid zostaną na długo - mówi.
(r)