Podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych działającej przy Radzie Gminy Krzykosy został poruszony temat dotyczący sanitariatów przy boisku wielofunkcyjnym w Krzykosach. A jeżeli sanitariaty, to i amfiteatr, którego koncepcja powstania została schowana do szuflady. Problem braku sanitariatów zauważa rada sołecka, która z funduszu sołeckiego wyodrębniła 4 tys. zł. - Wchodząc do tego magazynu należy uważać, żeby coś na głowę nie spadło, on jest w katastrofalnym stanie - mówił na posiedzeniu komisji dyrektor GOK Ryszard Włodarczyk. Uważa on, że „należałoby wejść w jakiś projekt". Przewodniczący rady gminy Wiesław Zając jest zdania, że można by teraz wydać na ten cel ok. 50 tys. zł., ale nie 500 tys., jak wskazuje projekt budowy amfiteatru. Przewodniczący Zając uważa, że w każdej miejscowości są boiska i każdy chciałby mieć przy boisku pomieszczenie socjalne. Innego zdania jest wójt Andrzej Janicki, który jest zdania, by zmienić koncepcję, bowiem nie można patrzeć tylko na szatnię pod kątem celów sportowych. Są również inne imprezy przy GOK-u, należałoby pomyśleć o ogrzewaniu. - Jeżeli tak będziemy myśleć, to my nigdy tego nie postawimy, mam na myśli te sanitariaty. Z boiska nie korzystamy zimą, więc po co to. Nikt w styczniu nie robi tam imprezy, ani nikt nie wynajmuje boiska, a od wiosny do jesieni nie potrzeba ogrzewania, bo ten obiekt nie jest użytkowany cały rok - uważa Wiesław Zając. Przewodniczący powiedział też, że „należy od czegoś zacząć, bo za chwilę wygaśnie pozwolenie na budowę, które jest. Nie patrzmy na dotację, choć z pewnością ona ułatwiłaby nam budowę. Wójt Janicki uważa, że pieniądze przeznaczone przez wieś są po to, by nas pobudzić, jestem za tym, żeby poczekać jeszcze rok". Radny Arkadiusz Kosmecki uważa, że należy postawić budynek w stanie surowym i wykończyć sanitariaty. Zdaniem radnego załatwiłoby to sprawę tego szpecącego budynku.
Stanowisko komisji jest takie, aby zrobić kalkulację propozycji złożonej przez radnego Kosmeckiego, bowiem budynek obecny jest w złym stanie i nie spełnia swojej roli.
22 marca odbyła się sesja Rady Gminy w Krzykosach, na której radny Dominik zaproponował, by stojący obecnie budynek podwyższyć o 2 pustaki i zrobić nowy dach, bowiem to najtańsza propozycja. Będzie wtedy i magazyn, i sanitariaty.
Radny Paweł Maciejewski zapytał radnego Dominika, czy był w środku. Odpowiedź brzmiała „nie". - Uwierz mi, to jest ruina, tam jest strach wchodzić, a część budynku jest już wyłączona, tam nic nie ma - powiedział radny Maciejewski.
(tom)