Hubert Gettler urodził się w 2006 roku w Poznaniu, ale przez całe swoje życie mieszka w Dominowie. Obecnie jest uczniem Zespołu Szkół Akademickich w Środzie, gdzie uczy się już od szkoły podstawowej. Jego główną pasją jest programowanie. - Wszystko zaczęło się od ciekawości, a dokładniej od gier video. Intrygowało mnie jak ich poszczególne mechaniki są tworzone i jak one wszystkie współgrają ze sobą niczym jedna wielka harmonia. A więc zaczęła się pasja. Po niezliczonej liczbie porażek, załamaniach i godzinach spędzonych na oglądaniu kursów na Udemy pojawiły się pierwsze programy i prototypy gier przy użyciu języka c# i silnika gier Unity - mówi młody programista. Z biegiem czasu Hubert zaczął interesować się tworzeniem stron internetowych, co okazało się być już sporo prostsze. Tym zajmuje się na co dzień w swojej pracy, którą realizuje tuż po godzinach spędzonych w szkole w firmie Echo Media. – Dokładniej: zajmuję się pisaniem front-endu przy użyciu html'a, css'a i javascriptu - mówi.

Od niedawna zajmuje się także fotografią. - Pewnego dnia przeglądając książki w średzkim Empiku zadzwonił do mnie Szymon Stachowski z propozycją wykonania fotorelacji podczas wydarzenia nad jeziorem średzkim. Ja jako totalnie początkujący fotograf, który przejął pałeczkę fotografa szkolnego w ZSA po Szymonie oczywiście zgodziłem się i dałem z siebie wszystko. Dziś zrobiłbym te zdjęcia kompletnie inaczej, ale to tylko pokazuje jak człowiek nabiera doświadczenia i wiedzy praktykując daną czynność. Zwłaszcza, jeśli sprawia mu przyjemność - dodaje Hubert Gettler. Pierwsze kroki w fotografii stawiał z aparatem siostry, choć śmieje się, że być może fotografia pozostała w jego genach za sprawą dziadka, który również fotografował, a nawet samodzielnie wywoływał zdjęcia wielkoformatowe w prywatnej ciemni. - Teraz patrząc na zdjęcia z jeszcze niedawna uważam je za katastrofalne, ale z każdym fotografowanym wydarzeniem widzę postęp. Wyciągam wnioski z popełnionych błędów, staram się ich nie popełniać i odkrywam coraz to nowe kadry i style, co daje mi ogromną przyjemność - dodaje.

Poza fotografowaniem i programowaniem Hubert kocha jeździć na motorze crossowym. - Motoryzacja występuje w moim życiu od zawsze, a miłość do motocrossu pojawiła się po ujrzeniu moich pierwszych ogólnopolskich zawodów w tym sporcie. To był moment, w którym pomyślałem "to jest to, właśnie to chcę robić". Wiedziałem, że to coś dla mnie. Tylko... za każdym wyjazdem na tor przewracam się mnóstwo razy. Dlaczego? To proste! Ponieważ podnoszę sobie poprzeczkę po każdym zakręcie i wiem, że porażki tylko wzmacniają - mówi Hubert Gettler. Każde niepowodzenie odbiera jako okazję do postępu i nie tylko w motocrossie, ale jak podkreśla również w życiu codziennym. W przyszłości chciałby dalej rozwijać się w kierunkach swoich zainteresowań, jak również założyć firmę tworzącą gry video. Marzy mu się także zakup Nissana Skyline GTR R34. Kończąc rozmowę z "Gazetą Średzką" podkreślił: "Dziękuję rodzinie za wspar

cie".