Do zdarzenia doszło we wtorek 4 lutego. Służby ratownicze informację o wypadku otrzymały o godz. 21:38. Jak podaje średzka policja, samochód renault clio wjechał pod jadący trasą K11 w kierunku Poznania tir renault magnum z naczepą. Ciężarówką jechał 36-letni mężczyzna. Późniejsze badanie wykazało, że był trzeźwy.
18-letni kierowca clio wjechał z drogi podporządkowanej. Uderzenie było bardzo silne. Służby ratownicze zastały na miejscu osobowy renault clio ustawiony w poprzek drogi w pozycji na kołach. Wewnątrz znajdowały się dwie nieprzytomne osoby poszkodowane. Samochód ciężarowy znajdował się na drugim pasie ruchu, a kierujący opuścił pojazd o własnych siłach, nie doznał obrażeń. Droga była całkowicie zablokowana.
Strażacy wyciągnęli z samochodu poszkodowanych i zaczęła się walka o życie młodych mężczyzn. Po chwili na miejsce dojechała karetka pogotowia.
Nie udało się uratować młodego kierowcy renault clio. Lekarz stwierdził jego zgon oraz zadecydował o transporcie pasażera, 18-letniego brata zmarłego, do szpitala w Poznaniu.
Trasa katowicka przez kilka godzin była zablokowana. Czynności na miejscu wykonywała średzka policja pod nadzorem prokuratury. Teren zabezpieczali i wykonywali swoje zadnia strażacy z KP PSP Środa, JRG Środa, OSP Brodowo, OSP Środa.
Ten rok na drogach powiatu średzkiego nie rozpoczął się dobrze. W styczniu doszło do tragicznego zdarzenia koło Jarosławca. W wypadku zginął tam mieszkaniec tej miejscowości, który wyszedł na drogę zza autobusu komunikacji miejskiej. Teren przy przystanku nie jest oświetlony, nie ma też zatoki autobusowej. Zarządca drogi zapowiedział działania w celu poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu, ale na razie nic się jeszcze nie wydarzyło w tej kwestii.
(kóz)