Maria Czwojdrak była prezesem przez 20 lat, ale z mleczarnią w Środzie jest związana znacznie dłużej, bo aż 39 lat. Była już prezes jest osobą bardzo szanowaną w mleczarskim środowisku przetwórczym, a także wśród producentów rolnych z innych branż. "Jana" za jej czasów stała się laureatem wielu prestiżowych nagród, co roku brała też udział w prestiżowych spotkaniach również organizowanych przez prezydenta RP. Produkty średzkiego producenta zagościły na rynku nie tylko w całym kraju, ale i w wielu krajach na całym świecie.
Zbyt niskie ceny mleka
A jednak podczas głosowania rady nadzorczej w ostatni piątek prezes Maria Czwojdrak została odwołana ze stanowiska znaczną liczbą głosów, bo 10:3. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rada nadzorcza miała przynajmniej kilka zarzutów wobec prezes Czwojdrak. Najważniejszym była niska cena mleka, jaką oferowała średzka spółdzielnia producentom. Cena już od jakiegoś czasu była niższa od średniej podawanej przez Główny Urząd Statystyczny, co powodowało, że część producentów odchodziła lub zamierzała odejść do konkurencji.
Poza tym, po tym jak rada nadzorcza dała prezes zielone światło na negocjacje cen z dużymi producentami mleka, miało się okazać, że rozdźwięk ceny między dużymi a średnimi i małymi producentami jest dla tych dwóch ostatnich nie do przyjęcia.
Maria Czwojdrak powiedziała nam, że starała się zawsze dbać o płynność finansową firmy. Były jednak czasy, gdy cena za mleko skupowane przez "Janę" była przez kilka lat jedną z najwyższych w kraju.
Rada nadzorcza już w lutym chciała odbyć zebranie, na którym zamierzała odwołać prezes Czwojdrak. Ale zebranie nie doszło do skutku, bo - jak powiedział nam członek RN - prezes nie wyraziła na nie zgody ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Ostatecznie z zachowaniem wszelkich wymogów członkowie RN spotkali się w piątek 23 kwietnia.
- Po prostu kiedyś coś się zaczyna, kiedyś się kończy. My uznaliśmy, że czas na zmiany na stanowisku prezesa - powiedział nam jeden z członków rady nadzorczej, który prosi, by nie podawać jego nazwiska.
Prezes w "Janie" "od zawsze"
Rada nadzorcza wybrała na nowego prezesa Marka Czubaja, który do tej pory w ŚSM "Jana" był dyrektorem technicznym i członkiem zarządu ŚSM "Jana". Wiceprezesami zostali Jacek Chudziński (kierownik produkcji) oraz Ewa Kosmowska (główna księgowa). Jacek Chudziński ma dalej odpowiadać w firmie za sprawy związane z produkcją oraz handlem. Ewa Kosmowska nadal odpowiadać będzie za księgowość, a także za nadzór w firmie nad stroną administracyjną i kadrową. Nowy prezes poza kierowaniem całą mleczarnią skupiać się będzie na inwestycjach, kontaktach z właścicielami. - Zależy mi także na bardzo dobrej współpracy z radą nadzorczą - dodaje prezes Czubaj.
Była prezes pozostaje członkiem i udziałowcem ŚSM "Jana". Decyzję o jej zwolnieniu może podjąć teraz nowy zarząd spółdzielni. Na razie była już prezes nadal przychodzi do pracy i czeka na decyzje nowego zarządu.
Marek Czubaj ma 63 lata. Jest absolwentem Politechniki Poznańskiej na Wydziale Budowy Maszyn. Pracował w Fabryce Obrabiarek w Pleszewie, potem w ZNTK w Pile. Później trafił do Środy do mleczarni, w której pracuje od 34 lat. Od wielu lat to właśnie on nadzoruje całą stronę technologiczną w "Janie". - Znam mleczarnię od każdej możliwej strony. Znam bieżącą sytuację i potencjał zakładu oraz marki - mówi. I podkreśla, że nowy zarząd nie będzie przeprowadzać jakiejś rewolucji, ale zamierza kontynuować wszystko to, co jest silną stroną spółdzielni.
O cenie mleka i właśnie marce "Jana" nowy prezes mówi najwięcej. - Powodem zmiany na stanowisku prezesa były niezadowalające wyniki finansowe. Rolnik oczekuje od nas dobrej ceny za mleko, bo inaczej będzie szukał innego odbiorcy. Chcemy negocjować te ceny. Poza tym ważna jest ochrona naszej marki, za którą idą wysokiej jakości wyroby - mówi prezes. - Chcemy robić wszystko, aby poprawiać kondycję finansową firmy, a także utrzymać miejsca pracy.
Zmiany w Średzkiej Spółdzielni Mleczarskiej "Jana" to prawdziwe trzęsienie ziemi. Dla wielu osób odejście Marii Czwojdrak po odwołaniu ze stanowiska prezesa "Jany" to wydarzenie przypominające swoim kalibrem porażkę w wyborach samorządowych Wojciecha Ziętkowskiego.
(kóz)