Od frekwencji zależy, ile mandatów w Parlamencie Europejskim będą mieć Wielkopolanie. Nie chodzi więc tylko o to, kto w ławach tego gremium zasiądzie, ale też ilu reprezentantów będą mieć przedstawiciele naszego regionu.
Oczywiście wybierzmy odpowiedzialnie, zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami. Ja należę do euroentuzjastów, a bezpieczną i dostatnią przyszłość naszego kraju widzę w silnej i różnorodnej Europie.
Ostatnie tygodnie znów mocno podgrzały atmosferę politycznych sporów i daleko wyszły poza dyskusje dotyczące polityki europejskiej. To polityka krajowa, spory światopoglądowe, także ustrojowe, spory o to, co w gruncie rzeczy znaczy polska racja stanu, wywoływały ostre dyskusje. Do tego dołożył się film braci Sekielskich o pedofilii w Kościele, co może oczywiście mieć wpływ na wynik polskich wyborów do Europarlamentu.
Co ciekawe, na czele sondaży są dwa ugrupowania, które deklarują, że chcą Polski w Europie. Ale są to jednak dwie różne wizje, odległe od siebie o lata świetlne. Między tymi wizjami, ale nie tylko tymi, będziemy wybierać w niedzielę. Zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość z nas już wie na kogo odda swój głos.
Pewne jest, że niedzielne wybory stanowią preludiom do jesiennych wyborów do polskiego parlamentu. Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego przełożą się na jesienne strategie głównych ugrupowań, które wystawią listy do Sejmu i Senatu. Tym ciekawsze będą rozstrzygnięcia, które zapadną 26 maja.
Tymczasem w Środzie zapadły ostatnie decyzje dotyczące budżetu obywatelskiego. Budżet jest okazją do aktywności mieszkańców gminy, do wykazania się dobrymi pomysłami, ale także skutecznością w pozyskiwaniu głosów sąsiadów. Poprzednie edycje Średzkiego Budżetu Obywatelskiego przyniosły wiele ciekawych wniosków. Nie wszystkie zyskiwały poparcie szerszego grona mieszkańców, być może niektóre wrócą po raz kolejny w najbliższym głosowaniu.
Oczywiście namawiamy do aktywności także na tym polu. Kiedy przypomnimy sobie oblegany plac zabaw nad jeziorem, ławeczkę ks. Wojciecha Raczkowskiego, fontannę na Starym Rynku, kociarnię w schronisku dla zwierząt, możemy nabrać przekonania, że warto. Budżet obywatelski może być naprawdę ciekawym obywatelskim wkładem w życie naszego miasta.
Zbigniew Król
zbigniew.krol@gazetasredzka.pl