Średzki festiwal azjatycki był jednym z pierwszych takich wydarzeń w naszym mieście. Przyznaję, nie byłem w stanie do końca przewidzieć skali wydarzenia.
Pamiętam, że idąc w pierwszy dzień trwania akcji do Zakręconej pierogarni miałem wielką nadzieję, że choć kilka osób skusiło się na azjatyckie dania. Gdy zobaczyłem kolejkę po (pyszny zresztą) chow mein z warzywami, dwadzieścia minut po otwarciu pomyślałem - ups, tego się nie spodziewałem! Szał na Azję trwał dobre 31 dni. W niektórych restauracjach na kilka dni byli potrzebni dodatkowi pracownicy, a właściciele uzupełniali zapasy kilkukrotnie w ciągu dnia. To zdecydowanie przerosło moje oczekiwania i dało jeszcze większą motywację do działania!
Oczywiście ten kilkudniowy szał w każdym z miejsc to nie koniec. Dla restauracji udział w takich wydarzeniach to wiele więcej. Budowanie odważnego wizerunku, pozyskiwanie nowych gości, stawianie czoła kulinarnym wyzwaniom - wszystko to działa na plus. Goście próbując nowych smaków i dań poszerzają swoje kulinarne horyzonty, a z czasem wymagają więcej. Dlatego sądzę, że każde takie wydarzenie w Środzie będzie zwiększało świadomość klientów a przez to podnosiło poziom serwowanych nam potraw.
W czasie festiwalu restaurację łącznie zaserwowały aż 912 zestawów festiwalowych. To bardzo dobry wynik. Udowadnia, że to, co jemy nie jest nam obojętne, chcemy odkrywać i smakować nowego. Bardzo mnie cieszy, że Środa jest otwarta na kulinarne nowości.
Organizowanie festiwalu dało mi też sporo pozytywnego doświadczenia, wcześniej co najwyżej pomagałem przy podobnych wydarzeniach w Poznaniu, czy Trójmieście. Pracy nie było mało. Każdemu z restauratorów tłumaczyłem ideę od początku, każdy z nich miał trochę pytań, z każdym trzeba było się spotkać i porozmawiać. Potem zostały tylko zdjęcia, plakaty i nadzorowanie wydarzenia. Już w trakcie festiwalu otrzymałem wiadomości od kolejnych restauracji, które chcą dołączyć do akcji. To sprawiło, że kolejny festiwal odbędzie się już w czerwcu. Będzie świeżo, sezonowo i roślinnie. A przyjemność z odkrywania nowych smaków połączymy z celami charytatywnymi.
(r)