Bogusław Biegowski to znany i ceniony propagator klasycznych form wykonywania fotografii, której można określić jako analogowe. 
Dwa lata temu B. Biegowski prowadził zdalne spotkania w ramach działania „Kultura w Drodze” i wtedy obiecał wszystkim uczestnikom w sześciu wielkopolskich ośrodkach, że jak się skończy pandemia to przejedzie i zaprezentuje to, o czym mówił online. Teraz przyszedł moment, by w praktycznym działaniu pokazać, że można wykonywać fotografie przy użyciu najprostszych, recyklingowych, technologii w zbudowanych samodzielnie urządzeniach (mobilnych aparato-ciemniach). Takie spotkanie wcześniej odbyło się w Nowym Mieście, a na przykład dziś zajęcia odbywają się w Kościanie.
W Koszutach B. Biegowski zaprezentował sposób pracy warsztatu wędrownego fotografa sprzed lat. Dla chętnych była też możliwość wykonania pamiątkowego portretu w zabytkowej technice.
Na pokaz i warsztaty nie trzeba było się zapisywać. Wystarczyło przyjechać do Koszut, by wziąć udział w zapowiadających się bardzo ciekawie zajęciach. Z możliwości tej skorzystało nadspodziewanie wiele osób, a w szczytowym momencie uczestników było niemal 30. W zajęciach uczestniczyli miłośnicy fotografii nie tylko ze Środy i okolic, ale także z Gogolewa, Wrześni, Śremu, Konina, Poznania, a nawet Warszawy. 
Warsztaty zorganizowała Marlena Grewling-Krzeminska, a odbyły się dzięki wsparciu Muzeum Ziemi Średzkiej „Dwór w Koszutach”.
krzem