Jak udało nam się dowiedzieć od lidera grupy, Szymona Stachowskiego - działalność WENY będzie formalizowana. W najbliższych dniach ma powstać stowarzyszenie Grupa Filmowa WENA - Dzięki działalności stowarzyszenia otworzą się przed nami nowe możliwości: będziemy w końcu mogli istnieć oficjalnie i reprezentować siebie jako grupa, prawnie zawrzeć umowę, szukać dotacji, co ułatwi sfinansowanie produkcji, czy chociażby zgłosić film na festiwal w imieniu organizacji. Przede wszystkim jednak, daje nam to możliwość współpracy z profesjonalistami w naszej dziedzinie, a także innymi firmami, czy podmiotami - słyszymy od Szymona Stachowskiego.
Przypomnijmy, że Grupa WENA składa się w dużej części z młodzieży. Niektórzy z nich nie ukończyli jeszcze 18 lat. - Co ciekawe, nie mogę być prezesem własnego stowarzyszenia. Bycie nieletnim wciąż uprzykrza życie - powiedział „Średzkiej" z uśmiechem lider WENY.
Intensywnie trwają również prace nad kolejnym dziełem Grupy WENA. Kilka tygodni temu działacze grupy ogłosili na swojej stronie facebookowej poszukiwania lokacji do nagrań nowej produkcji. Na ten moment udało się zorganizować trzy z pięciu potrzebnych miejsc.
Akcja ma się toczyć w dużej mierze w latach 90., a do tego potrzeba odpowiednich rekwizytów, dlatego młodzi filmowcy poszukują do nagrań: lokacji, pojazdów i kostiumów z tamtych lat. Jeśli ktoś z naszych czytelników ma możliwość użyczenia takich przedmiotów i chciałby swoją pomocą zaangażować się w produkcję to zachęcamy do kontaktu z Grupą WENA poprzez media społecznościowe.
Trwają również żywiołowe prace nad dopracowaniem scenariusza. Już teraz jednak wiemy, że film ma swoimi elementami nawiązywać do podróży, niewyjaśnionej historii i przeszłości - To będzie największa, najambitniejsza, najbardziej dopracowana i najdroższa dotychczasowa produkcja WENY. Rozpoczęcie zdjęć do filmu planowane jest na początek marca - dodaje Szymon Stachowski.
KK